Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 32
Pokaż wszystkie komentarzeSensowne wnioski. Gdyby np. mozna było na SD zrobic rundy w ramach treningów, to byłoby bardzo fajnie i z pewnością taniej. Tyle że trzeba by się było dogadać a jak wiadomo Polacy z dogadywaniem sie maja czesto problem...
OdpowiedzDoszły mnie słuchy (i wstępne projekty graficzne), że pod Gogolinem może powstać konkurencja dla Toru Poznań. Wobec powyższego mogą być całkiem realne szanse, że konkurencyjność obiektów na terenie kraju może sprzyjać rozwojowi takiej imprezy. Dogadać się zawsze można, tylko trzeba chcieć.
OdpowiedzNo i pod Radomiem coś powstaje, pytanie czy tam można będzie sie pościgać...
OdpowiedzCzas pokaże! Trzeba trzymać kciuki i wspierać takie inicjatywy jak tylko się da. Bo marudzeniem nic się nie ugra i musimy się wyleczyć z tej naszej polskiej przywary. Zobaczymy, co organizatorzy MY wymyślą, żeby zachęcić ludzi do udziału w zabawie. Samochodowe KJSy jakoś tam sobie żyją i mają się nie źle... Za granicami PL też ludzie ścigają się zupełnie amatorsko, hobbystycznie i dla czystego funu. A do tego, żeby czuć frajdę nie trzeba mieć najnowszej maszyny w pełnym torowym uzbrojeniu. Mi się bardzo fajnie jeździło na powypadkowej SC33 pomimo braku wyników. A jeżeli mógłbym jeździć częściej i taniej jednocześnie, to chyba lepiej by być nie mogło :D
Odpowiedz