Ścigacz.pl

21 listopada w samo południe w gmachu Sejmu odbyła się II debata motocyklowa pod hasłem "Sejm Motocyklistom". Głównym inicjatorem spotkania był poseł Maciej Banaszak wraz z Parlamentarnym Zespołem Miłośników Motocykli i Samochodów. Oprócz zaproszonych mediów, motocyklistów i ludzi bezpośrednio związanych z branżą motocyklową, zjawili się także przedstawiciele Ministerstwa Zdrowia oraz Ministerstwa Transportu, prezes Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego – Jakub Faryś, jak również rzecznik prasowy stołecznego Zarządu Dróg Miejskich – Adam Sobieraj.

Celem spotkania było podsumowanie sezonu motocyklowego 2013 wraz z omówieniem dotychczasowych działań, dążących przede wszystkim w kierunku poprawy bezpieczeństwa motocyklistów, zwiększania świadomości uczestników ruchu drogowego oraz wyeliminowaniu błędnych zapisów prawnych. Pierwszym elementem spotkania było przedstawienie przez posła Macieja Banaszaka tegorocznych statystyk wypadków z udziałem motocyklistów oraz ich przyczyn. O poprawie bezpieczeństwa, grupie niechronionej i kreowaniu drogowej świadomości swoje zdanie wyraziła następnie pani poseł Beata Bublewicz.

Po wystąpieniach strony poselskiej głos zabrali przedstawiciele akcji Motoserce, którzy zwrócili uwagę na kwestie niedostatecznej ilości krwi. Według ich zapewnień, dzięki takim akcjom, w ciągu 5 lat funkjonowania Motoserca udało się zebrać ponad 15 000 litrów krwi, która niejednokronie ratowała życie poszkodowanych. Z danych wynika, że zaledwie 1,5-1,8% wszystkich zdolnych do oddawania krwi osób decyduje się na tego typu pomoc. Padła więc prośba w kierunku strony rządzącej, aby zastanowić się nad sposobem zachęcenia ludzi do oddawania krwi, która ratuje życie nie tylko motocyklistom, ale i wszystkim, którzy jej potrzebują.

Prezes Jakub Faryś w swoim wystąpieniu, poza podsumowaniem tegorocznej akcji społecznej Równi na Drodze, która odbywała się w całej Polsce, zauważył również, że w Polsce niedostatecznie dobrze przywiązuje się wagę do sprawności technicznej pojazdów. W przeciwieństwie do niektórych krajów zachodnich, brakuje nam jasnych informacji nt. stanu technicznego motocykli, które brały udział w wypadkach. Tym bardziej, iż Polska jako kraj plasuje się w ścisłej czołówce w ilości importowanych motocykli używanych. Warto byłoby się więc zastanowić, w jakiej mierze stan techniczny jednośladów, które trafiają na polski rynek, a także nie przykładanie dostatecznie dużej uwagi w tej kwestii przez samych kierowców, przyczynia się do wzrostu wypadkowości.

Jak się również dowiedzieliśmy, przyszły rok ma być w Warszawie rokiem motocyklistów, o czym wspomniał Krzysztof Rzepecki z Fundacji Jednym Śladem. Z tego tytułu zwrócono się do przedstawicieli Ministerstwa Transportu o podjęcia sprawnych działań w kwestii uwarunkowań prawnych, które pozwolą na stworzenie w stolicy odcinka eksperymantalnego pasa dla motocyklistów. Na jego podstawie możnaby przeprowadzać m.in. badania związane ze zmianami w natężeniu ruchu ulicznego oraz poprawie bezpieczeństwa motocyklistów. Kolejną ważną kwestią, skierowaną tym razem do Ministerstwa Zdrowia, było prawne umożliwienie stworzenia grupy ratowników medycznych na motocyklach, mogących w sytuacjach zagrożenia życia o wiele szybciej nieść pierwszą pomoc poszkodowanym, o których życiu decydują nierzadko minuty.

Do tematu udzielania pierwszej pomocy odniósł się również Mariusz Tiahnybok, który zaprezentował dotychczasowy plan działań kampanii społecznej Motopomocni. Projekt ten został stworzony z myślą o edukowaniu w kwestii udzielania pierwszej pomocy nie tylko motocyklistów, ale i wszystkich zainteresowanych i jak narazie cieszy się sporym powodzeniem. W tym roku, motopomocni przeprowadzili 20 różnych akcji na terenie całego kraju.

Niezwykle istotną dla wszystkich motocyklistów zmianą z początku tego roku było wprowadzenie nowego podziału kategorii uprawniających do kierowania jednośladami oraz zmianie zasad szkolenia i egzaminowania na prawo jazdy. Jak przyznał Tomek Kulik, który zawodowo zajmuje się szkoleniami motocyklistów, obecny sposób weryfikowania umiejętności adeptów do kierowania jednośladami jest o wiele bardziej miarodajny niż dotychczas. Nie mniej jednak warunki z góry narzucające sposób szkolenia, jak konieczność przeprowadzania kursów na kat. A na motocyklach o pojemności 600cc, które są w stanie stworzyć realne zagrożenie dla osób szkolących się, nie został w pełni przemyslany. Skwitował iż należy wyeliminować podobne błędy merytoryczne w aktach prawnych, szczególnie i te dotyczące szkoleń na kat. A2.

Kategorie praw jazdy były również tematem wypowiedzi Lecha Potyńskiego z mesięcznika Świat Motocykli. Sprawa dotyczyła głównie kategorii AM uprawniających do kierowania pojazdami o pojemności poniżej 50cc, czyli motorowerów oraz A1 dla kierujących motocyklami o dopuszczalnej mocy maksymalnej 15kW i nieprzekraczających pojemności 125 centymetrów sześciennych. W przypadku motorowerów, zaproponowano, aby znacząco obniżyć ceny kursów i wyeliminować konieczność zdawania egzaminu państwowego, który według pana Lecha, przyczynia się tylko i wyłącznie do spadku zainteresowania nimi. Padła propozycja, aby na kształt krajów zachodnich zastanowić się nad umożliwieniem poruszania się jednośladami zaliczanych do powyższych kategorii na podstawie posiadania prawa jazdy kat. B.

Do zmiany swoich przepisów wezwani zostali również ubezpieczyciele. To co szczególnie nas interesuje, to możliwość wykupienia półrocznego ubezpieczenia OC, o czym wspominał pan Stefan Gajda. W momencie kiedy rzeczywisty sezon motocyklowy z Polsce zaczyna się w kwietniu, a kończy w październiku, półroczne ubezpieczenie pozwoliłyby ograniczyć motocyklistom koszty zwizane z niewykorzystanym ubezpieczeniem w okresie zimowym, kiedy większość motocykli cierpliwie czeka na nadejście wiosny.

Kolejna debata motocyklistów została zapowiedziana na kwiecień przyszłego roku. Do tego czasu obecne władze mają okazję do wywiązania się ze wszystkich postulatów, które w formie pisemnej zostały przekazane na ich ręce. Z niecierpliwością czekamy więc na uchwalenie pierwszego z nich i mamy nadzieję, że dzięki takim spotkaniom, motocykliści jako społeczeństwo zacznie być traktowane w pełni poważnie.