Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 11
Pokaż wszystkie komentarzeSamochód to nie motocykl który każdy wybiera pod siebie zgodnie z umiejętnościami i z tym jaki sposób jazdy preferuje. Samochodami jeżdżą całe rodziny często z małymi dziećmi czy staruszkowie więc warto zadbać o ich bezpieczeństwo.Fakt faktem, nie muszą od razu kupować kilkuset konnej puchy, ale wszyscy już się przyzwyczailiśmy że dobrej klasy pucha jest symbolem zamożności i szpanu. Czy z motocyklami musi być tak samo?
OdpowiedzWyglada na to, ze ludzie po prostu lubia takie elektroniczne bajery. Producent, ktory chce istniec na rynku nie moze odwracac sie od nowych technologii, tym bardziej, ze inni montuja w motocyklach te wszystkie elektroniczne wspomagacze. Moja maszyna ma ABS i pare razy uratowal mi dupsko (jesli bym go nie mial to moze bym nie pisal tego posta). Co do szpanu... wystarczy pojechac na pierwszy lepszy zlot zeby zobaczyc ilu ludzi ma motor do jazdy a ilu do pokazania sie. Ilu ludzi na mocarnych maszynach nie potrafi zwrocic na jezdni, ale nie kupi 250ki albo 500ki bo co koledzy powiedza? Takie czasy, ze szpanerskie maszyny beda mialy zawsze popyt.
OdpowiedzByć może masz rację...Kiedyś motocykl miał dawać frajdę z jazdy, oraz z tego że znowu udało się wyjść z niebezpiecznej sytuacji dzięki własnym umiejętnościom. Teraz są ludzie umiejący się cieszyć tylko z samego posiadania motocykla. Powstanie niebezpiecznych sytuacji eliminuje się zawczasu dodając odpowiednie gadżety do motocykla. Niemniej są także tacy którzy wolą polegać na sobie i po co im te wszystkie drogie i dodatki? Może producenci powinni iść na kompromis i budować moto z gadżetami i bez aby wszyscy byli zadowoleni...Rzecz jasna tego nie zrobią bo stracili by krociowe zyski ...
Odpowiedztia.. a kiedyś to panie było piękniej, taką furmanką wchodziło się poślizgiem w podwórze i tylko, to, że byłem murzynem chroniło przed czarami.. masz szansę kupić sobie motocykl bez wspomagaczy.. chcesz power nakeda, proszę, honda 1300. Nie ma co narzekać bo 90% z nas nie potrafi wykorzystać tego co dają te motocykle i bez wsparcia w taki dzień jak dziś to takie 160 koni urwie łepetynę przy samych kolanach. Czasy gdy elektronika była mniej sprawna od człowieka minęły. Sam mam motocykl już z bajerami i wierz mi, a kolejny też kupię z elektroniką.. to narzędzie i świadomie wykorzystywane pomaga, niestety inna rzecz, że czasem niektórym ię wydaję, że jak ma dużo trzyliterowych skrótów to można oszukać fizykę i brak umiejętności..
Odpowiedz