Salon I'M Inter Motors Kraków. Świetna lokalizacja, fachowa obsługa
I'M Inter Motors to nowa marka dobrze znanych sklepów motocyklowych w całej Polsce. Odwiedzamy salon w Krakowie, by dowiedzieć się jak nowy brand wpływa na zainteresowanie wśród motocyklistów z południa Polski.
Rebranding salonów motocyklowych pod znakiem I'M Inter Motors trwa w całej Polsce. Nowa marka to także zupełnie nowa koncepcja wnętrza i inne podejście do sprzedaży. Rozmawiamy z pracownikiem salonu I'M Inter Motors, Adamem.
Pierwsze, co zauważyłem, kiedy przyjechałem do waszego salonu, to świetna lokalizacja. Czy to miejsce ma wpływ na ilość odwiedzających was klientów?
Dokładnie tak. Nasz salon znajduje się przy ulicy Zakopiańskiej 301, tuż przy węźle zakopiańskim, na południowej obwodnicy Krakowa. Świetna lokalizacja sprawia, że zaglądają do nas motocykliści jadący w stronę Zakopanego lub wracający stamtąd. Oczywiście nie tylko oni - ze względu na łatwy dojazd gościmy u nas także bikerów z Myślenic, Wadowic, zdarzają się także goście ze Śląska i Bielska-Białej. Miejsce to doceniają także motocykliści dojeżdżający do Krakowa do pracy. Dogodna lokalizacja pozwala im zrobić zakupy po drodze.
Świetnie, ale jak w sezonie zjedzie się do was taki tłum, to gdzie wszyscy zaparkują?
Bez obaw, mamy dwa parkingi, na których bez problemu zmieści się sześć samochodów, a motocykli pewnie ze dwadzieścia. Jeszcze się nie zdarzyło, żeby klient nie mógł u nas zaparkować.
Kilka razy spotkałem się ze sklepami motocyklowymi, które zamykano o 16. Jak to wygląda w waszym salonie?
W tygodniu pracujemy od 10.00 do 19.00, co bardzo podoba się naszym klientom. Wracając z pracy, mogą zajrzeć do nas, na spokojnie przymierzyć kurtkę czy kask, pogadać. W soboty salon otwarty jest od 10.00 do 16.00.
Żeby być dobrym sprzedawcą w tej branży, trzeba znać środowisko, kulturę motocyklową. Czy wszyscy jesteście czynnymi motocyklistami?
Jasna sprawa, ja jeżdżę BMW F650, Kornelia Suzuki GS500, a Rafał Triumphem Daytoną, choć w jego garażu stoi też kilka motocykli motocrossowych. Jak widzisz przekrój przez motocyklowy świat jest u nas dość duży. Wszyscy jesteśmy czynnymi motocyklistami, dzięki temu możemy spojrzeć na potrzeby naszych klientów z ich perspektywy.
Świetnie, a czy oferta waszego salony także dopasowana jest do różnych motocyklowych potrzeb? Jeśli ktoś, dajmy na to, przyjedzie do was cruiserem, to czy znajdzie coś dla siebie?
Oczywiście - tak jak każdy z nas, sprzedawców interesuje się inną częścią motocyklowego świata, tak i oferta naszego salonu podzielona jest na konkretne, dobrze oznaczone części. Każdy z motocyklistów znajdzie u nas coś dla siebie, zarówno miłośnicy off-roadu, którzy mają wydzieloną dla siebie dużą część sklepu, jak i ci, którzy lubują się w cruiserach lub motocyklach sportowych. Mamy nawet specjalną sekcję przeznaczoną dla motocyklistek - nie muszą szukać interesujących rzeczy po całym sklepie, mają wszystko w jednym miejscu.
Jak krakowscy motocykliści odbierają wasz salon?
Są bardzo pozytywnie zaskoczeni. Najbardziej off-roadowcy - ich strefa znajduje się piętro niżej, więc po wejściu do salonu nie widzą interesujących ich rzeczy. Dopiero kiedy wskazujemy im drogę, na ich twarzach pojawiają się ogromne uśmiechy. Ale pozytywne opinie zbieramy od wszystkich - motocyklistom podoba się to, że naszym salonie mogą kupić niemal wszystko - od części zamiennych, przez akcesoria, aż do odzieży i kasków. Nie ukrywam, że zbieramy też pochwały za naszą fachowość. To cieszy.
No cóż, miło to słyszeć. Skoro tak dobrze wam idzie, to pewnie macie jakieś plany?
Owszem, mamy na dole pomieszczenie, które chcielibyśmy przeznaczyć na serwis motocyklowy. Wielu klientów, kupując części zamienne lub oleje, pyta o możliwość skorzystania z usługi ich wymiany. Mamy nadzieję, że w tym roku uda się ten temat zamknąć.