Saleta jedzie dalej mimo upadku
W maju Przemek Saleta rozpoczął starty na motocyklach, a za tydzień weźmie udział w swoim drugim wyścigu... choć niedawno zaliczył upadek przy prędkości prawie dwustu kilometrów na godzinę.
Saleta, który po zakończeniu bokserskiej kariery ma więcej czasu na oddawanie się swoim pasjom, zimą przejechał wzdłuż Stany Zjednoczone na motocyklu turystycznym, a w maju wystartował w swoim pierwszym wyścigu na maszynie sportowej.
Debiut z zawodach dla amatorów wypadł bardzo dobrze, a Saleta, mimo braku wcześniejszego przygotowania, na torze w Poznaniu dojechał do mety w środku stawki, dosiadając prawie dwustukonnego Suzuki GSX-R1000 K9.
Druga runda motocyklowych Mistrzostw Polski i Pucharów Polskiego Związku Motorowego odbędzie się w ostatni weekend czerwca na znanym z mistrzostw świata MotoGP i Superbike torze w czeskim Brnie. W ramach przygotowań, Saleta i jego zespołowy kolega, Adam Badziak, który z bokserem na początku roku przejechał Amerykę, udali się na krótkie testy do Brna w połowie czerwca.
Badziak, szef zespołu w którym ściga się Saleta, POLand POSITION, zaliczył udane testy, ale Przemek nie miał tyle szczęścia. Wciąż uczący się wyścigowego rzemiosła, były bokser zaliczył groźnie wyglądający upadek przy prędkości prawie dwustu kilometrów na godzinę.
Choć na ulicy taki wypadek zakończyłby się z pewnością tragicznie, profesjonalne warunki, jakie stwarza tor wyścigowy z najwyższej półki, sprawiły, iż Saleta o własnych siłach wrócił do zespołowego garażu... z uśmiechem na twarzy. „Wiedziałem, że jak się nie przewrócę to się nie nauczę." - wyjaśniał Przemek. „Poznałem już limit przyczepności mojego Suzuki i potwierdziłem jednocześnie teorię, że jazda na motocyklu po torze wyścigowym jest wyjątkowo bezpieczna, w przeciwieństwie do jazdy po ulicach."
Co prawda motocykl Salety nie miał tyle szczęścia i po wizycie na poboczu wymagał wymiany kilku części i drobnych napraw, ale zespół POLand POSITION jest już gotowy do startu w wyścigach w Brnie.
Zanim jednak do tego dojdzie, Przemek Saleta i Adam Badziak w ten weekend zaprezentują swoje maszyny w centrum handlowym Blue City w Warszawie. Motocykliści spotkają się tam także z miłośnikami jednośladów i opowiedzą nie tylko o swojej wyprawie do USA, ale startach w tegorocznych wyścigach.
Już za tydzień Saleta wystartuje w Brnie razem z najszybszymi amatorskimi zawodnikami z całej Europy. Runda WMMP i pucharów PZMot jest bowiem połączona z Mistrzostwami Czech oraz Pucharem Alpe Adria.
Pełne ręce roboty będzie miał także Adam Badziak, który w tym sezonie walczy o kolejny tytuł mistrza Polski w klasie Superstock 1000. Po pierwsze rundzie Adam jest na piątej pozycji w klasyfikacji generalnej, ale doskonale zna czeską trasę i liczy na solidny weekend, a w jego efekcie na awans w tabeli.
Autodrom Brno
Czeska trasa to zupełne przeciwieństwo znanego doskonale polskim zawodnikom toru w Poznaniu. Po pierwsze ulokowany na przedmieściach Brna obiekt spełnia najwyższe normy bezpieczeństwa, a także dysponuje fantastycznym zapleczem.
Autodrom Brno liczy 5403 metrów i składa się z ośmiu prawych i sześciu lewych zakrętów. Okrążenie to pięć szybkich szykan przeciętych długimi prostymi oraz bardzo techniczny fragment na półmetku dystansu - tzw. sekcja stadionowa, na której zawsze gromadzą się tłumy kibiców. Całości dopełniają dwa bardzo długie i szybkie łuki im. Frantiska Stastnego oraz gwiazdy MŚ z lat 90'tych, Kevina Schwantza, w którym to właśnie niedawno upadł Saleta.
Rok temu otwarty w 1987. roku tor doczekał się kolejnej, nowej warstwy asfaltu, dzięki której jest nie tylko jednym z najszybszych i najbardziej wymagających, ale także najrówniejszych torów w kalendarzu MŚ. Wisienką na torcie są liczne zmiany poziomów i bardzo stromy, wymagający dla motocykli podjazd w ostatniej sekcji toru.
Druga runda WMMP odbywa się w Brnie w ostatni weekend czerwca. W połowie lipca na torze odbędzie się runda MŚ klasy Superbike, zaś miesiąc później najważniejsze wydarzenie sezonu, Grand Prix królewskiej klasy MotoGP.
Saleta i Badziak w Blue City
Przemka ze swoim motocyklem będzie można spotkać podczas wystawy Auto Moto Lato, która trwa od piątku do niedzieli w warszawskiej galerii handlowej Blue City w Al. Jerozolimskich 179.
Przemek Saleta i Adam Badziak będą obecni w niedzielę od godziny 16. do 18. Oprócz sportowego motocykla, którym Przemek ściga się po torze, wystawiony będzie także potężny Intruder 1800 na którym Saleta , Badziak, Stec przejechali trasę Play Tour USA 2009.
Dodatkowo na monitorach będzie można zobaczyć relację z tej, liczącej jedenaście tysięcy kilometrów, podróży. Obie maszyny są wystawiane przez cały weekend.
Komentarze 7
Pokaż wszystkie komentarzeMimo, że tutaj dużo lansu ze stornu Suzuki, to i tak szacun dla Pana Salety, że mu się chce. Bo równie dobrze mógłby pozować do fotek z B-Kingkiem i na tym koniec, a mimo to chce mu się jeździć. Co...
OdpowiedzJeżeli miał taką pozycję jak na fotosach to nic dziwnego, że strzała cieć zaliczył. Jak taki będzie z niego motocyklista jak bokser to może lepiej, żeby dalej swoim bikindżkiem jeździł do przodu a ...
OdpowiedzA mimo to jestem pewien, że dupe zlałby Ci na torze a gębę na ringu. Pozdro net-rider
Odpowiedzbrawo brawo!!!
Odpowiedzdo " Michał" bylem na NW200 konkretny wyscig.
Odpowiedzjak popatrzyłem na te zdjęcia powyżej i zobaczyłem potem ten film http://www.youtube.com/watch?v=ui9-KTgbc9Q to myślę sobie, że to co się robi na torze wyścigowym to kaszka z mlekiem.
OdpowiedzSaleta miał być między 16 a 18:00. Byłem o 17:00 i Salety tam nie było. Ale za to były bardzo ładne dziewczyny, które chyba miały tańczyć jakiś układ. Świetne laski.
OdpowiedzMotocykle,boks i rap to moje życie. Przemek Saleta niech sobie zamówi inny kombi bo ten chyba za mały widac jak mu sie spina pod pachami,na takie bicepsy trza specjalny kombi.
Odpowiedz