Słynne amerykańskie V-twiny to nie tylko dzieła Harleya i Indiana. Nieco w ich cieniu, za to nieprzerwanie od 60 lat, działa firma S&S, dostarczająca jednostki napędowe do maszyn customowych i wyścigowych.

Jeśli namiętnie śledzicie program "Amerykański Chopper" i z wypiekami na twarzy oglądacie relacje zdjęciowe ze zlotów motocykli custom, to na pewno wielokrotnie spotkaliście się z produktami firmy S&S. To jeden z największych, niezależnych producentów silników motocyklowych, wyspecjalizowany w potężnych V-twinach.

Rynek motocyklowy jest wyjątkowo trudny i niestabilny, o czym przekonali się nawet tacy giganci, jak Indian. Tymczasem S&S od 60 lat z powodzeniem sprzedaje swoje jednostki nie tylko warsztatom budującym customy, ale też teamom wyścigowym. W Silniki S&S wyposażone są m.in. przepiękne maszyny firmy Arch Motorcycles, należącej do Keanu Reevesa.

Prezes firmy S&S, Paul Langley, długo zastanawiał się nad sposobem uczczenia okrągłej rocznicy obecności na rynku. Zdecydował w końcu, że wypuszczona zostanie krótka seria silników wykończonych szczotkowanym niklem. Jest on wyjątkowo trudny i czasochłonny w obróbce, stąd zastosowanie go w krótkiej serii, liczącej rocznicowe 60 sztuk, będzie świetnym pomysłem.

Sama jednostka to dwa cylindry w układzie V i ponad 2 litry pojemności. Każdy silnik będzie ozdobiony specjalną plakietką z numerem. Wykończenie szczotkowanym niklem wygląda obłędnie, więc jeśli planujecie budowę wyjątkowego customa, można już składać zamówienie na tę jednostkę. Według słów prezesa S&S, w tej wersji nie będzie produkowana już nigdy więcej.