Rossi po testach F1 Ferrrari
Dziewięciokrotny Mistrz Świata MotoGP, Valentino Rossi, miał okazję po raz szósty w swojej karierze uczestniczyć w testach bolidu F1 Ferrari, które odbyły się w zeszłą środę i czwartek na torze Montmelo w Barcelonie.
Dla Włocha, który zasiadł za kierownicą Ferrari F2008, dzień pierwszy rozpoczął się od niespodziewanych problemów technicznych i już po kilku okrążeniach rozgrzewkowych był on zmuszony zjechać z powrotem do boxu. Później na szczęście było już tylko lepiej. Po wymianie ogumienia związanej ze stopniową poprawą warunków na torze, Rossi zaczął z minuty na minutę kręcić coraz lepsze czasy ustalając w końcu swój najlepszy rezultat tego dnia, wynoszący 1:25.6 sek.
Drugi, i zarazem ostatni dzień testów upłynął przede wszystkim pod znakiem zdecydowanie lepszej, słonecznej pogody. Jednak warunki, jakie od rana panowały na torze, dalekie były od środowych, bowiem deszcz, który spadł w nocy w Barcelonie, znacznie pogorszył warunki jazdy. Rossi, który rozpoczał tego dnia testy na ogumieniu przystosowanym do mokrej nawierzchni, po zaledwie jednym okrążeniu został zmuszony do przerwania jazdy i zjechania do garażu, oczekując na poprawę warunków. Po południu Włoch pojawił się na torze już na oponach typu slick i po przejechaniu w sumie 74 okrążeń, wykręcił swój najlepszy czas dwudniowych testów, czyli 1:21.88 sek. Taki wynik dałby mu osiemnastą pozycję na starcie w Grand Prix Barcelony w 2008 roku.
Valentino Rossi: „W czwartek myśleliśmy, że pojedziemy już na slickach od rana, ale niestety tor był mokry. Mimo tego byłem zdecydowanie szybszy, niż w środę, pomimo problemów z przyczepnością. Przez ostatnie trzy kwadranse próbowaliśmy atakować najlepszy czas, z jak najmniejszą ilością paliwa na pokładzie i ze świeżymi oponami. Oddałbym wszystko za tak dobry wynik."
Komentarze 1
Pokaż wszystkie komentarzeDoktorek chce podbić cenę w gp i znów straszy F1. Stary numer, kiedyś się udało
Odpowiedz