Rosja przed sezonem - SMTK Turbina Bałakowo
W przedostatnim odcinku cyklu "Rosja przed sezonem" prezentujemy SMTK Turbina Bałakowo
Wydaje się, że po ubiegłorocznym sezonie „na przetrwanie" drużynie STMK Turbina Bałakowo udało się wreszcie stworzyć solidne podstawy na dalsze funkcjonowanie drużyny. Ten rok co prawda nadal nie zapowiada się jako wyjątkowo udany, ale egzystencja druzyny na dany moment nie wydaje się zagrożona.
A wszystko zaczęło się nieco ponad rok temu, kiedy część działaczy i żużlowców skłóconych z prezesem Sołowiewem postanowiła stworzyc nowy klub SK Turbinę Bałakowo. Udało się im zdobyć poparcie miasta (właściciela stadionu) i w chwilę przed rozpoczęciem sezonu została bez stadionu, w dodatku część zawodników także postanowiła dołączyć do nowego klubu mimo ważnych kontraktów z STMK. Początkowo pojawiły się plany budowy nowego stadionu w Bałakowie lub okolicach jedank statecznie drużyna swoje mecze jako gospodarz rozgrywała z początku w Kamiensku Uralskim, później na torze przeciwnika, by dopiero pod koniec sezonu uzgodnićwarunki korzystania z toru z władzami Bałakowa i klubu SK Turbina. Naprędce sklecony skład także nie gwarantował szans na walkę chociażby o środek tabeli, w dodatku kontuzje szybko przetrzebiły zespół tak, że w większości spotkań drużyna nie była w stanie wystawić nawet ośmiu zawodników. Jednak już pod koniec sezonu pojawiła się się iskierka nadziei na przyszłość. Przede wszystkim jak już wspomniałem udało się uzyskać zezwolenie na trenowanie i rozgrywanie swoich spotkań na torze w Bałakowie. W zamian za to drużyna rozwiązała kontrakty z Kiryłem Filinowem, Aleksandrem Kosołapkinem i Artemem Wodiakowem, co umożliwiło im związanie się właśnie z SK Turbiną. Zimą udało się pozyskać także kilku zawodników z innych klubów, dzięki czemu wydaje się, że zostanie rozwiązany problem z krótką ławką zawodników. Co prawda drużyna zgłosiła aż 28 zawodników, ale duża część z nich to albo szkółkowicze, albo zawodnicy którzy w praktyce zakończyli już kariery.
Krajowym liderem zespołu powinien być bez wątpienia Lenar Nigmatzianow. Ten 22-latek już w zeszłym sezonie nierzadko sam ciągnął wynik zespołu, a doświadczenie zdobyte przed rokiem na torach II ligi w Polsce powinno procentować. Obok niego filarami drużyny powinni być sprowadzeni zimą z Saławatu Roman Kaszirin i Georgij Iszutin. Trudno natomiast powiedzieć czy i jak często trener Walerij Gordiejew będzie korzystał z usług zawodników z Ukrainy (przypomnę, że startują oni na prawach zawodników krajowych). Wiktor Gajdym to obecnie obok Andriej Karpowa najlepszy zawodnik na Ukrainie. Aleksandr Borodaj w ubiegłym roku również w niektórych meczach pozytywnie zaskoczył. Jednak wyprawy do środkowej Rosji dla tych zawodników będą bardzo kosztowne i zagadką jest czy klub będzie w stanie ponosić regularnie takie wydatki. Na obóz przygotowawczy do Równego nie wyjechali natomiast startujący regularnie przed rokiem Dmitrij Starostin i Artur Nafikow i prawdopodobnie nie będą brani pod uwagę przy ustalaniu składu na mecze ligowe.
Wsród juniorów numerem jeden obecnie jest Aleksiej Guzajew, który w tym sezonie zadebiutował już na torach polskiej I ligi. Sporym doświadczeniem dysponuje już także Roman Zacharow, ale patrząc na wyniki z ubiegłego roku trudno powiedzieć, by jego talent rozwijał się prawidłowo. Numerem trzy będzie prawdopodobnie Aleksiej Izotow, chyba że na mecze powoływani będą Ukraińcy - Omelian i Kołodij. Pozostali w składzie juniorzy nie mają jeszcze żadnego doświadczenia i trudno prorokować jaki prezentowac będą poziom, chociaż wśród nich zdecydowanie wyróżnia się nazwisko Dmitrija Gordiejewa. Syn trenera drużyny i srebrnego medalisty DMŚ z 1975 roku, odnosił już sukcesy w zawodach do lat 16 i być może już w tym sezonie zadebiutuje w dorosłym żużlu.
W ubiegłym roku w prawie wszystkich meczach drużyny STMK mogliśmy oglądać Polaków - J. Rempałę, Knappa i Frankowa. W chwili obecnej kontrakt ma podpisany tylko ten pierwszy, ale zapewne w miarę potrzeb kolejni zawodnicy będą się wiązać z nadwołżańskim klubem.
Zbliżający się sezon będzie prawdopodobnie dla ekipy z Bałakowa kolejnym etapem budowania drużyny na kolejne lata. Młodzi Nigmatzianow i Guzajew nie są jeszcze w stanie prowadzić drużyny do walki o najwyższe laury, ale działacze liczą, że ich czas już wkrotce nadejdzie. Ekipa ta jednak wzmocniona obcokrajowcami jest jednak w stanie sprawić kilka niespodzianek, chociaż walka o środek tabeli to chyba wszystko na co stać zespół STMK Turbina.
Dmitrij Starostin 30.06.1982
Aleksandr Rudinskij 30.05.1981
Dmitrij Kaliamin 14.10.1982
Artur R. Nafikow 3.04.1984
Jewgienij Mitrofanow
Lenar Nigmatzianow 4.12.1985
Wiktor Gajdym 10.02.1972
Aleksandr Borodaj 26.12.1979
Roman Kaszirin 29.09.1986
Georgij Iszutin 24.04.1983
Leonid Starostin 7.08.1984
Ilmir Waliachmetow 12.05.1985
Aleksiej Guzajew 29.06.1986
Władymir Kołodij mł. 15.02.1988
Władymir Omelian 28.02.1988
Roman Zacharow 13.12.1987
Aleksiej Izotow 7.07.1988
Władymir Wostokow 30.04.1987
Dmitrij Gordiejew 3.11.1990
Konstantin Biełow 17.02.1990
Artem Sołdajew 14.03.1989
Siergiej Bułatow 14.04.1991
Denis Nosow 1991
Anton Gałkin 4.12.1987
Maksim Łobzenko 1991
Anatolij Czepurnow 1991
Siergiej Mordowin 1991
Oleg Kudriawcew 1991
Przybyli: Kaszirin, Iszutin (Saławat), Gajdym, Borodaj, Omelian, Kołodij (Ukraina), L. Starostin, Waliachmetow (Metkor), Gordiejew, Biełow, Bułatow, Nosow Gałkin, Łobzenko, Czepurnow, Mordowin, Kudriawcew (wychowankowie)
Ubyli: nikt
Komentarze
Pokaż wszystkie komentarze