Rosja przed sezonem - Huragan Równe
W cyklu "Rosja przed sezonem" przedstawiamy dziś Huragan Równe
Patrząc na sytuację w ukraińskim żużlu, nasuwa się od razu skojarzenie do starego polskiego powiedzenia: „zgoda buduje, niezgoda rujnuje". Ośrodek w Równem od trzech lat jest targany wewnętrznymi konfliktami i rozłamami między działaczami, trenerami i zawodnikami. W rozegranych ostatnio indywidualnych mistrzostwach Ukrainy startowali zawodnicy aż 3 klubów z Równego.To najlepiej świadczy o panującym tam chaosie.
A w 2005 roku wszystko wyglądało już bardzo optymistycznie. Po zgłoszeniu 2 lata wcześniej, głównie z inicjatywy Władymir Trofimowa klubu do ligi rosyjskiej udało się w końcu ściągnąć do drużyny wszystkich najlepszych zawodników z Ukrainy. Debiutująca w Polsce drużyna nieoczekiwania stanęła przed szansą walki o I ligę w barażach z klubem z Krosna. I w tym momencie nieoczekiwanie z własnego, prywatnego klubu został odsunięty Trofimow. Mecz rewanżony w Krośnie został oddany walkowerem, a w Równem postanowiono stworzyć nowy klub, pod większą kontrolą federacji. Część zawodników stanęła co prawda po stronie Trofimowa, ale początek sezonu 2006 wskazywał, że może aż tak źle nie będzie. Skończyło się jednak kompromitacją. W Rosji drużyna oddała 3 mecze wyjazdowe walkowerem, także mecz we Władywostoku powinni przegrać bez walki ponieważ stawili się na mecz w pięciu (do meczu musi być zgłoszonych min. 6 zawodników) i tylko dzięki nagięciu regulaminu przez sędziego i działaczy z Władywostoku, którzy na jeden mecz „pożyczyli" dwóch zawodników mecz odjechano, a po pewnym czasie gdy spisek wyszedł na jaw ich punkty odjęto. W Polsce dojechano co prawda do końca rozgrywek, ale sprawa zaległości względem Piotra Dyma znalazła się aż w PZMie. Zimą klub praktycznie się rozpadł. Zainteresowanie władz i sponsorów zniknęło, klub został co prawda zgłoszony do polskiej ligi, ale poza tym nie uczyniono praktycznie nic by wystartować i klub ostatecznie nie został dopuszczony do rozgrywek. W ostatniej chwili próbowano zgłosić jeszcze jeden nowy klub, ale także i ten nie miał już żadnych szans na starty w Polsce. W międzyczasie jednak „z banicji" wrócił Władymir Trofimow. Udało mu się pozyskać sponsorów, którzy zdecydowali się pokryć koszty występów drużyny w lidze rosyjskiej. Dlaczego nie w Polsce? Otóż Trofimow stwierdził, że sytuacja drużyn zagranicznych w polskiej lidze i co rok podnoszone próby zakazania im startu w Polsce powodują, że na dłuższą metę starty w naszej lidze mogą być bezcelowe. Także działacze w Rosji bardzo przychylnie patrzą na Trofimowa, który starty w Rosji traktował bardzo poważnie czego nie można powiedzieć o działaczach ubiegłorocznej Ukrainy. Ostatecznie drużyna została przyjęta do ligi jako SK Trofimow Równe, a ostatnio zmieniła nazwę i startować będzie pod szyldem Huragan Równe.
Tak więc drużynę udało się zgłosić, jednak odbudowanie kadry to zupełnie inna sprawa. Część zawodników z Wiktorem Gajdymem na czele jest mocno skonfliktowana z Trofimowem i ich start w jego drużynie okazał się wykluczony. Ostatecznie jedynym zawodnikiem w Równego, który przeszedł do nowego-starego klubu jest Władymir Kołodij (starszy). Oprócz niego zakontraktowano także Aleksandra Piatniczkę i Andrieja Kobrina, ale obaj pochodzą z Czerwonogradu i na rowieńskie konflikty patrzą z większym dystansem. Najważniejszym nabytkiem Trofimowa jest jednak srebrny medalista ubiegłorocznych IMEJ Andriej Karpow, który poprzedni sezon w Rosji spędził w Lukoilu Oktiabrskij. Poza tym w kadrze znaleźli się doświadczony Oleg Niemczuk, junior Poliuchowicz oraz młodzi wychowankowie.
Kadra więc wygląda mimo wszystko bardzo mizernie. Wobec tego niezbędne wydaje się powoływanie na mecz zawodników zagranicznych. Jak do tej pory klub związał się kontraktami z Tomaszem Chrzanowskim, Pawłem Staszkiem, Kjastasem Podżuksem i Matejem Ferjanem.
Dla kibiców na Ukrainie wynik sportowy klubu z Równego schodzi w tym momencie na dalszy plan. Ważne, że klub w ogóle wystartuje i głównym celem obecnie jest odbudowanie zaufania wśród sponsorów, kibiców, zawodników i działaczy federacji rosyjskiej i... być może także polskiej.
Władymir Kołodij st. 7.11.1968
Oleg Niemczuk 18.11.1967
Aleksandr Piatniczko 20.09.1985
Władymir Trofimow 28.01.1962
Anton Zwieriew 10.05.1990
Andriej Karpow 06.01.1987
Andriej Kobrin 13.01.1991
Stanisław Ogorodnik 30.06.1990
Jarosław Poliuchowicz 27.10.1986
Jurij Sirowatko 24.07.1990
Aleksandr Dikal 8.11.1986
Przybyli*: Karpow (Lukoil), Niemczuk, Trofimow, Poliuchowicz (bez klubu), Zwieriew, Sirowatko, Ogorodnik, Dikal (wychowankowie)
Ubyli*: Wiktor Gajdym, Władymir Kołodij mł., Aleksandr Borodaj, Władymir Omelian (STMK Turbina), Rusłan Łozowickij, Michaił Oneszko, Petr Welesyk (bez klubu), Igor Marko (zmarł w ubiegłym roku).
Komentarze
Pokaż wszystkie komentarze