Roland Sands pojedzie 200 mil na godzinę ... cruiserem
200 mil na godzinę na czymś, co zaczynało jako customowy cruiser. Można? Roland Sands twierdzi, że można.
Cruisery i wszelkie ich pochodne dobre są dla dziadków w rozmiarze XXL, których jedyną ambicją jest wypicie piwa siedząc wieczorem na kanapie z narzutą z niedźwiedzia, patrząc się na chromowany gmol. Cały czas przytakiwałeś? Cóż, Roland Sands twierdzi, że z cruisera można wykrzesać bestię. Wspólnie z firmą Victory, której motocykl posłuży do pojechania 200 mil na godzinę, Roland Sands próbuje (i głęboko w to wierzy) przełamać magiczne dwie paki. Celem Sanda jest osiągnąć tą magiczną liczbę na motocyklu, który zaczynał życie jako customowy cruiser. 106 calowy silnik Victory jest jednostką wyjątkowo potężną, więc taki pomysł nie jest w zasadzie dziwny. Konstruktor planuje wsadzić do Victora turbosprężarkę, docelowo podnoszącą moc do ponad 200 KM. Zerknijcie na film z próbami pojechania 200 mph.
Komentarze 2
Pokaż wszystkie komentarzeWszystko O.K..W stanach rozgrywają wyścigi traktorów więc dlaczego cruiser nie miałby lecieć ponad 300? Do tego nie potrzeba nawet potężnego silnika tylko przekładnie.Problem tylko w tym że do ...
OdpowiedzNo, ponad 3 stówki krzokiem to już wyczyn:))) Tylko po co, skoro i tak nikt takimi sprzętami nie planuje jeździć z takimi prędkościami:)) Ale pomysł ok:)
Odpowiedz