Robert Domański o planach BMW w Polsce
O nowym Superbike BMW 1000R, o G450X oraz o planach BMW Motorrad Polaska rozmawiamy z Robertem Domańskim
Robert Domański to człowiek doskonale znany w polskim środowisku motocyklowym. Jeden z kluczowych współtwórców pozycji Yamahy na polskim rynku od roku czasu rozwija BMW Motorrad Polska. W ciągu tego ostatniego roku pod kierownictwem Roberta sprzedaż motocykli BMW w Polsce wzrosła o ponad 84%, czyli blisko trzykrotnie więcej, niż w przypadku średniej wzrostu dla polskiego rynku! To chyba mówi samo za siebie. Zapraszamy do wywiadu:
Ścigacz.pl: Robercie, zacznijmy od Twojego „transferu" z Yamahy do BMW. Jak byś podsumował ostatni rok swojej pracy?
Robert Domański: Co by nie mówić, praca w korporacji zdecydowanie różni się od tej, którą wykonywałem dla Yamahy. Co bardzo ważne, w BMW tworzymy zgraną grupę. Prawdziwie motocyklowa atmosfera panuje zarówno w Polsce, jak i w całej organizacji. Są oczywiście plusy dodatnie i plusy ujemne, ale zdecydowanie mogę powiedzieć, że ostatni rok był dla mnie pomyślny. Udało mi się zrobić wiele, żeby marka BMW była w Polsce postrzegana, jako producent ekscytujących motocykli, dających radość z jazdy, zapewniających komfort i bezpieczeństwo, niosących ze sobą prestiż firmy, a przy tym dostępnych cenowo. Za tym wszystkim poszedł również zdecydowany wzrost sprzedaży. Patrzę więc z nadzieją na sezon 2008.
Ścigacz.pl: Jak wygląda pozycja marki BMW w Polsce? Po ostatnich raportach rynkowych widzimy, że sprzedaż rośnie dynamicznie.
Robert Domański: Rzeczywiście, w zeszłym roku zanotowaliśmy największy w Polsce, bo ponad 80% wzrost sprzedaży. Tak więc lekcje zostały odrobione. Marka BMW jest ekskluzywna, ale jednocześnie bliższa coraz szerszemu gronu motocyklistów, zainteresowanych tym, czego nie może zaoferować nasza konkurencja. Wystarczy, że wejdziemy na naszej stronie do konfiguratora opcji wyposażenia motocykla BMW i każdy będzie już wiedział o co chodzi. My po prostu budujemy motocykle, które spełniają oczekiwania naszych klientów. Szczególnie tych zainteresowanych mniejszą lub większą turystyką motocyklową, ze sportowym dreszczykiem emocji dla wymagających adrenaliny. Popularność i dotychczasowe wyniki sprzedaży naszych tegorocznych, nowych modeli serii GS enduro są tego najlepszym dowodem.
Ścigacz.pl: Jak miewa się wasza sieć dealerska? Czy jesteście w stanie obsłużyć każdego klienta?
Robert Domański: Mamy w tej chwili 9 dealerów. W najbliższej przyszłości dojdzie jeszcze kilku. Ale naszym celem nie jest ilość salonów, lecz jakość obsługi. Tutaj muszę jeszcze dodać, że u naszych dealerów można kupić nie tylko motocykle i akcesoria do nich, ale również najwyższej jakości ubrania motocyklowe. Owszem, nie są najtańsze, ale zapewniają najwyższą jakość i komfort podczas jazdy, niezniszczalność i absolutną odporność na warunki atmosferyczne.
Ścigacz.pl: Skoro jesteśmy przy trosce o klienta. Jakie atrakcje planujecie dla miłośników BMW w tym sezonie?
Robert Domański: Ten rok jest dla BMW rokiem Enduro. Dlatego też zamierzamy zorganizować we wrześniu dużą imprezę w terenie; BMW Motocykl GS Challenge. Miłośnicy off-roadu znajdą tam dla siebie wiele atrakcji, ale będzie można również zapoznać się z innymi modelami. Zaprosimy na nią nie tylko właścicieli naszych motocykli BMW, ale również miłośników oraz fanów naszej marki, którzy obecnie, zapewnie przez przypadek, posiadają motocykle innych marek.
Ścigacz.pl: Co z off-roadem? Czy będziecie angażowali się w Enduro w Polsce? Nowy G 450X jest chyba w stanie stawić czoła każdemu?
Robert Domański: Nasz nowy G450X pojawi się w sprzedaży dopiero w sierpniu, będzie go można przetestować właśnie podczas BMW Motocykl GS Challenge i dlatego właśnie nasze zaangażowanie w wyścigi Enduro w Polsce rozpocznie się, tak naprawdę, od przyszłego roku, od sezonu 2009. A wtedy jestem pewien, że w rękach dobrych zawodników motocykl będzie trudny do pokonania.
Ścigacz.pl: Przejdźmy teraz do sportu, który zawsze był wizytówką BMW. W Polsce bardzo fajnie rozwija się F800 Cup. Może jakieś nowe puchary, typu Boxer Cup? Jak wygląda to z Twojego punktu widzenia?
Robert Domański: F 800 Cup jest przeznaczony dla adeptów wyścigów motocyklowych. W zeszłym sezonie ten motocykl udowodnił, że mimo niepozornej sylwetki i postury potrafi ścigać się z dwukrotnie mocniejszymi motocyklami. Jest łatwy w prowadzeniu, ma w standardzie bardzo dobre zawieszenie i hamulce. Dzięki temu, bez specjalnych przeróbek, wyścigowe emocje są osiągalne dla każdego, kto dopiero zaczyna swoją przygodę ze sportem. Jestem pewien, że w przyszłości zawodnicy F 800 Cup przesiądą się na prawdziwie wyczynowy Motocykl BMW, ale nie będzie to raczej Boxer Cup, raczej coś w stylu superbike.
Ścigacz.pl: Kiedy zatem poznamy więcej szczegółów na temat nowego 1000R?
Robert Domański: Motocykl jest już w zasadzie gotowy i zapewniam, że w tej chwili jego osiągi są absolutnie nie do pobicia. Jednak wprowadzenie na rynek nowego produktu, szczególnie opartego o tak zaawansowane technologie, wymaga dużo więcej czasu. Prawdziwym testem możliwości dla naszego superbike'a będą wyścigi Mistrzostw Świata WSBK. Pierwsze próbne starty będą miały miejsce już w drugiej połowie tego sezonu. Dodam jeszcze, że w wersji seryjnej 1000R będzie równie unikalny i odlotowy, jak jego możliwości sportowe. Bo przecież design jest często równie ważny, jak parametry techniczne. Przy okazji, nie wybrano jeszcze nazwy dla naszego superbike'a. Tak więc każdy, kto ma ciekawy pomysł, może za pośrednictwem Ścigacza zgłosić go do nas. A jeżeli zostanie wybrany w Monachium, to gwarantuję super nagrodę!
Ścigacz.pl: W ostatnich kilku latach widzimy wyraźny zwrot w polityce BMW. Zamiast tworzyć unikalne pojazdy, nie zawsze mieszczące się w ogólne przyjętych klasach i standardach, teraz BMW idzie wyraźnie na wojnę z Japończykami i producentami europejskimi. Seria HP, G 450 X, czy choćby nowy superbike 1000R są tego najlepszą ilustracją. Do czego to Twoim zdaniem doprowadzi?
Robert Domański: To prawda, BMW będzie w najbliższej przyszłości wprowadzać wiele nowych modeli, które zgodnie z tradycją będą wyróżniały się nowinkami technicznymi, ale będą również budowane wyłącznie pod kątem oczekiwań rynku motocyklowego. Co również bardzo ważne i co daje się zauważyć już w tym roku, nasze motocykle będą też coraz bardziej konkurencyjne cenowo. Oznacza to oczywiście coraz silniejszą konfrontację z pozostałymi producentami. Ale patrząc na rynek motocyklowy w Europie i znając plany BMW na nadchodzące lata, jestem absolutnie pewien naszego sukcesu. A cel jest jeden - budowanie modeli entuzjastycznie przyjmowanych przez motocyklistów i oczywiście wzrost sprzedaży.
Ścigacz.pl: Czego życzyć Tobie i BMW w Polsce w najbliższych latach?
Robert Domański: Dokładnie tego, o czym mówiłem przed chwilą. Żeby wszystkie modele BMW wzbudzały dreszczyk emocji i pożądania. A wtedy, widząc uśmiechnięte twarze rosnącej grupy właścicieli BMW, moja praca będzie łatwa i przyjemna.
Ścigacz.pl: Tego życzymy, dziękujemy za rozmowę.
Robert Domański: Dziękuję.
Komentarze 1
Pokaż wszystkie komentarzeMystify - to moja propozycja na nazwę nowego BMW
Odpowiedz