Ricky Carmichael kończy karierę w Supercrossie
Ricky Carmichael postanowił zakończyć swoją karierę w sporcie motocyklowym na rzecz wyścigów NASCAR
Ricky Carmichael, to jedna z największych gwiazd AMA Supercrossu. 15-krotny mistrz postanowił jednak zakończyć swoją karierę w sporcie motocyklowym na rzecz wyścigów NASCAR. Za sprawą przygotowań, Ricky nie zawsze stawał na starcie, mimo to w tabeli zajmował 5 miejsce ze stratą 100 punktów do lidera Jamesa Stewarta.
Podczas rundy, która odbyła się w Orlando, Ricky startował zaraz obok Chada Reeda, największego w tym sezonie rywala Jamesa Stewarta. Na trzecim okrążeniu Chad popełnił błąd, który kosztował go utratę prowadzenia na rzecz Carmichaela.. Sytuacja nie zmieniała się do 12 okrążenia, na którym kierujący Kawasaki James znalazł sposób na prowadzącego. Zawodnik Suzuki nie został dłużny i już na 16 okrążeniu wywiązała się następna walka z której jednak zwycięsko wyszedł James i to on wygrał wyścig.
‘'To była jazda mojego życia'' uśmiecha się Carmichael, ‘'To dlatego wszyscy się ścigamy i to sprawia nam taką przyjemność. Jestem bardzo szczęśliwy kończąc karierę tak świetną jazdą. Być wielkim zawodnikiem to jedna rzecz, drugą jest bycie zapamiętanym jako wielka osoba." Zwycięzca wyścigu dodaje: ‘'To był chyba najlepszy wyścig jaki kiedykolwiek pojechałem z Rickym.''
Cóż, pozostaje nam tylko życzyć Rickyemu Carmichaelowi równie udanej kariery w serii NASCAR.
Foto: www.crash.net
Komentarze
Pokaż wszystkie komentarze