Reprezentacja Żużlowa na Puchar Świata 2009 zaprezentowana
Wystartowała z leszczyńskiego rynku, przeszła ulicami miasta pod stadion im. Alfreda Smoczyka, arenę finału Drużynowego Pucharu Świata, żużlowa husaria czyli reprezentacja Polski. Kadra przetransportowana została na platformie, za nimi jechał samochód z oficjelami. Pochód prowadziła orkiestra oraz szóstka husarzy na koniach. Husaria od tego sezonu jest symbolem naszej reprezentacji.
Tomasz Gollob, Jarosław Hampel, Krzysztof Kasprzak, Piotr Protasiewicz, Adrian Miedziński oraz Rune Holta zostali przedstawieni jako ci, którzy mają przynieść Polsce zwycięstwo w finale. Prowadzeni przez Marka Cieślaka, a wspierani specjalistą od odnowy biologicznej Jerzym Buczakiem, mają po dwóch latach odzyskać złoto dla naszego kraju
W pochodzie reprezentacji ulicami miasta udział wzięli także prezes PZM, Andrzej Witkowski, przewodniczący GKSŻ Piotr Szymański, prezydent miasta Leszna, Tomasz Malepszy oraz prezes Unii Leszno, Józef Dworakowski. Kiedy kadra zawitała pod stadion zawodnicy dostali na kilka chwil mikrofon aby odpowiedzieć na pytania prowadzącego.
Pierwszy oczywiście głos zabrał Tomasz Gollob, na pytanie jak jako kapitan dba o atmosferę w reprezentacji krzyknął tylko: - Polska biało-czerwoni - czym wywołał aplauz publiczności i porwał kibiców do głośnego skandowania przez kibiców jego słów.
Krzysztof Kasprzak nieco podstępnie zapytany, co w dzień swoich urodzin obiecuje zdobyć: Chcemy się cieszyć, a potem trochę poświętować moje urodziny - odpowiedział wymijająco. Prowadzić taki zespół to dla mnie niesamowita frajda, mam ludzi, którzy chcą tego samego co ja, czyli zwycięstw i o takie postaramy się jutro - zapowiedział selekcjoner Marek Cieślak.
Głos zabrał także przedstawiciel Nice Polska, sponsora głównego reprezentacji: Nazwa naszej formy mówi sama za siebie, miły, przyjazny i taka jest nasza firma i taki chcemy stworzyć wizerunek naszej reprezentacji. Chcielibyśmy się jutro cieszyć wraz z chłopakami, a jeśli sukces odniosą z naszym wkładzie to będzie nam bardzo miło - mówił Adam Krużyński, dyrektor zarządzający firmy.
Podczas prezentacji oficjalnie wręczono nominację na żużlowego ambasadora, Leszkowi Blanikowi: Chciałem jeździć na żużlu, ale nie wydał na to zgody mój związek, ponieważ jestem jeszcze zawodnikiem, ale mam nadzieję, że Zenon Plech dotrzyma słowa i nauczy mnie jazdy w ślizgu kontrolowanym - mówił Polski mistrz olimpijski z Pekinu.
Komentarze
Pokaż wszystkie komentarze