Ścigacz.pl

22 września 2018 odbył się kongres zorganizowany przez Krajową Radę Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego, dotyczący bezpieczeństwa motocyklistów w Polsce. Celem spotkania była dyskusja dotycząca problemów jakie dotykają motocyklistów, jak również pomysłów na poprawę relacji użytkowników jednośladów z innymi kierującymi.

Co, kto i dla kogo?

Na miejscu mogliśmy spotkać przedstawicieli prawie wszystkich służb mundurowych, od Policji, przez Straż Miejską, Żandarmerię Wojskową, Inspektorat Transportu Drogowego, po Straż Pożarną i Ratowników Drogowych. Ich sprzęty mogliśmy podziwiać przy wejściu na kongres, gdzie również zobaczyliśmy pokaz samoobrony zaprezentowany przez wyspecjalizowanych funkcjonariuszy i niesamowicie sprawne funkcjonariuszki Straży Miejskiej. Inne atrakcje, to symulator dachowania autem dostarczony przez Żandarmerię Wojskową, by w finale zobaczyć symulację wypadku motocyklowego i działanie ratownika drogowego (motocyklisty), oraz wyspecjalizowanych jednostek Straży Pożarnej, Policji i załogi ambulansu.

Ta część była dostępna dla wszystkich przybyłych na miejsce i cieszyła się sporym zainteresowaniem, pomimo niesprzyjającej pogody.

Czy to mogło jakkolwiek wpłynąć na poprawę bezpieczeństwa? Miejmy nadzieję że tak, choć moje osobiste odczucie jest z lekka odmienne, więc czekałem na część merytoryczną.

W ciągu kilku godzin wykładu, usłyszeliśmy wiele na temat ilości wypadków, z procentowym podziałem na nas i resztę. Prędkość ciągle uważana jest za główną przyczynę zdarzeń drogowych, choć zwrócono uwagę na sporą liczbę wymuszeń pierwszeństwa przez innych użytkowników dróg. Bardzo pozytywnie odebrałem wypowiedź przedstawiciela Komendy Głównej Policji. Powiedział, że motocykliści są najliczniejszą grupą, która z własnej woli uczestniczy z dodatkowych szkoleniach celem poprawienia swoich umiejętności, poza tym potwierdził, że łatka przypięta kierowcom jednośladów jako najbardziej niebezpiecznej grupy jest zdecydowanie nieprawdziwa. Potwierdził również spadającą ilość wypadków z udziałem motocyklistów, przy jednoczesnym wzrostem zarejestrowanych pojazdów w naszym kraju.

Najbliższym zakładanym celom spotkania był prof. Kulesza z SWPS mówiący o zagrożeniach płynących ze złości za kierownicą, zarówno motocykla, jak i innych pojazdów. Poruszył również tak bardzo niebezpieczną, jak również rosnącą w siłę kwestię używania smartfonów w trakcie jazdy autem.

Reprezentanci szkół doskonalenia jazdy, oraz organizacji pozarządowych stawiali głównie na edukację, ale wykład księdza (nie mam uprzedzeń) o akcjach charytatywnych, czy Pana Strażaka o systemach łączności były delikatnie mówiąc…. (domyśl się).

Mówcy

Znamienite grono z różnych sfer przedstawiło swoje bardziej, lub mniej trafne racje i pewnie wszyscy mieli dobre intencje, czyli bezpieczeństwo motocyklistów. Jednym ze słuchaczy był znany chyba wszystkim Paweł Szkopek, który w końcowej części kongresu otrzymał możliwość przedstawienia swojego punktu widzenia tematu poprawy bezpieczeństwa i skupił się mocno na propagowaniu treningów na torach, głównie tych małych. Torów w ostatnich latach przybyło, a ich siatka daje coraz to większe możliwości w całym kraju.

Co powinno się pojawić na II kongresie

Miejmy nadzieję, że taki się odbędzie, gdyż założenie jest zdecydowanie pozytywne. Każda akcja, która może uratować choćby jedno życie spełniła swoje zadanie.

W kuluarach rozmawialiśmy z innymi uczestnikami sobotniego spotkania i wspólnie ustaliliśmy krótką listę życzeń na kolejny kongres:

• uczestnictwo w dyskusji motocyklistów z ulicy
• wysłuchanie postulatów i pomysłów zwykłych kierowców
• podjęcie starań o używanie innych barier energochłonnych, bezpiecznych dla motocyklistów
• zaniechanie stosowania śliskich farb używanych do malowania oznaczeń drogowych
• zmiany w kursach i egzaminach na prawo jazdy  (choćby korzystanie z przeciwskrętu)

Organizatorom dziękujemy za zaproszenie i życzymy sukcesów przy organizacji kolejnych spotkań, które realnie wpłyną na poprawę bezpieczeństwa motocyklistów, a my jako redakcja chętnie się przyłączymy do pozytywnych akcji.