W ciągu jednego przejazdu motocyklem 32-latek z Rybnika zdobył ponad 100 punktów karnych.

Jak donosi TVN 24, mamy nowego nieoficjalnego rekordzistę. Ponad 100 punktów karnych za jeden przejazd. Motocyklista z Rybnika między innymi: jechał ponad 200 km/h, nie zatrzymał się na czerwonym świetle, wyprzedzał „na trzeciego" oraz przekraczał podwójną linię ciągłą. 32- latek, w przeciągu sześciu minut, zdobył ponad 100 punktów karnych.

Policja z nieoznakowanego patrolu, widząc motocykl bez tablic rejestracyjnych, podjęła próbę zatrzymania go. Motocyklista jednak zignorował funkcjonariuszy i zaczął uciekać. Pościg rozpoczął się na gliwickim odcinku autostrady A4, a potem przeniósł się na boczną drogę, gdzie 32-latek nie zmieścił się w zakręt i wjechał na pole kukurydzy. Na szczęście nikt nie ucierpiał.

Rekordzista dosiadał nowo zakupionej, nie zarejestrowanej i nieubezpieczonej Hondy. Na dodatek nie posiadał żadnych uprawnień do prowadzenia jakichkolwiek pojazdów! Za nieoficjalny rekord w zdobywaniu punktów karnych „za jednym podejściem" otrzymał 1000 zł mandatu.

Źródło: TVN 24

Nasz komentarz: Niestety takich przypadków idiotyzmu na polskich drogach nie brakuje. Tacy ludzie właśnie psują opinię o motocyklistach. Nasz wizerunek w oczach innych kierowców nigdy się nie zmieni, jeżeli za kierownicę jednośladów będą wsiadały osoby bez wyobraźni!