Jonathan Rea podpisał kontrakt na kolejne dwa lata z zespołem Kawasaki. Tom Sykes nadal się waha?

W zeszłym tygodniu, przed 6. rundą WSBK na torze Sepang, Kawasaki Racing Team ogłosiło podpisanie dwuletniego kontraktu z Jonathanem Rea. Nie da się ukryć, że Rea momentalnie odnalazł się w szeregach Kawasaki, dominując zeszłoroczny sezon i pewnie prowadząc w obecnym.

Jestem bardzo szczęśliwy z możliwości przedłużenia mojej współpracy z KRT i kontynuowania niesamowitego związku z inżynierami i fanami Kawasaki. Nasz sposób pracy idealnie się zgrał […] - komentował Jonathan Rea. 

Wielką niewiadomą pozostaję przyszłość Toma Sykesa. Menadżer zespołu Guim Roda zaznaczył, że chciałby by Tom pozostał w Kawasaki, podkreślając, że posiadanie dwóch Mistrzów Świata to dla zespołu idealna sytuacja. Teoretycznie relacje pomiędzy Sykes i Rea są raczej chłodne, ale z drugiej strony nic w tym dziwnego - Rea przyszedł do Kawasaki i zdetronizował Sykesa, który był do tej pory "numerem jeden". Tylko czy honor przysłoni Sykesowi fakt, że KRT to obecnie najmocniejszy skład w WSBK? Moim zdaniem nie. Zwłaszcza, że póki co niespecjalnie jest gdzie się przenosić. 

Tak czy inaczej, Jonathan Rea do końca 2018 roku będzie reprezentował Kawasaki. 

Foto: Archiwum