Rajd Tunezji 2006 Orlen Team na plusie.
Kiedy my myśleliśmy o laniu wodą w śmigus-dyngus i biciu się farbowanymi jajkami, zawodnicy Orlen Team-Jacek Czachor i Krzysztof Hołowczyc pojechali do gorącej Tunezji. Tam właśnie mieli zaliczyć pierwszy, po rajdzie Dakar, start w eliminacji długodystansowych rajdów terenowych.
Nie startował Marek Dąbrowski, którego nadal trapi kontuzja.
Rajd Tunezji to oczywiście bezdroża, pustynia i kamienie, więc zawodnicy Wielkanoc obchodzili zalewając się zimnym potem i obtłukiwaniem co najwyżej swoich własnych klejnotów.
Na szczęście opłaciło się.
Po 7-miu etapach, z których większość oscylowała w granicach 300km, po ciężkiej walce i zespołowej pracy, trwającej niemal 24h na dobę Orlen Team zaliczył kolejny znaczący sukces.
Jacek Czachor startujący motocyklem KTM z silnikiem 450cm za priorytet postawił walkę w swojej klasie o mistrzostwo. Nie przeszkodziło mu to w pokazaniu kilku fabrycznym kierowcom, że małe potrafi czasem więcej. Z dnia na dzień dzięki równej, ale szybkiej jeździe piął się w górę klasyfikacji, zajmując w ostatnich etapach regularnie 4tą pozycję. W ostatnim etapie zameldował się nawet jako trzeci, przed nim byli tylko tak doskonali zawodnicy jak Isidre Esteve Pujol (KTM) i David Casteu (KTM). W klasyfikacji generalnej Jacek Czachor zajął 4-tą pozycję a w swojej klasie, co wydaje się naturalne, wygrał.
Rajd Tunezji był drugą eliminacją Mistrzostw Świata FIM w Rajdach Terenowych (pierwszą był Rajd Patagonia-Atakama w Ameryce Południowej), co nie przeszkodziło polskiemu motocykliście w zajęciu drugiej pozycji w klasyfikacji mistrzostw w swojej kategorii.
„Przyjechałem tutaj z założeniem wygrania klasy i zajęcia miejsca w pierwszej szóstce klasyfikacji generalnej. Klasę wygrałem, a w generalce jestem nawet czwarty…Z etapu na etap motocykl był coraz lepszy, a w końcówce spisywał się wzorowo…”-tak rajd w skrócie podsumował szczęśliwy Jacek Czachor.
Po pechowym Rajdzie Dakar, Krzysztof Hołowczyc podczas Rajdu Tunezji pokazał w pełni, na co go stać. Jadąc samochodem Nissan Pick-Up debiutujący w Tunezji Polak zajął w klasyfikacji generalnej wysokie 4-te miejsce.
Klasyfikacja -Motocykle
1. | Isidre Esteve Pujol E | KTM | 22:56’16 |
2. | David Casteu F | KTM | +00:00’51 |
3. | Pal Anders Ullevalseter N | KTM | +00:25’01 |
4. | Jacek Czachor PL | KTM | +02:17’38 klasa 450 |
5. | Oscar Polli I | KTM | +02:28’58 klasa 450 |
6. | Cyril Portal F | KTM | +02:54’08 |
7. | Laurent Lazard ROU | KTM | +03:22’31 klasa 450 |
8. | Michel Vayssie F | Yamaha | +04:16’48 |
Klasyfikacja-samochody
1. | Stéphane Peterhansel/Jean-P. Cottret F/F | Mitsubishi | 19:09’17 |
2. | Giniel de Villiers/Dirk von Zitzewitz RSA/D | Volkswagen | +00:05’13 |
3. | Jean-L. Schlesser/François Borsotto F/F | Schlesser-Ford | +00:13’33 |
4. | Krzysztof Hołowczyc/Jean-M.Fortin PL/B | Nissan Pick-up | +01:50’54 |
5. | Siergiej Szmakow/Konstantin Mieszczeriakow RUS/RUS | Buggy ZIŁ | +04:30’35 |
6. | Alain Thuilliez/Yves Kornstein F/F | Nissan | +05:29’39 |
7. | Christian Lavieille/Arnaud Debron F/F | Nissan | +06:09’59 |
8. | Isabelle Patissier/Thierry Delli Zotti F/F | Mitsubishi | +06:48’25 |
zdjęcia: www.orlenteam.pl
Komentarze
Pokaż wszystkie komentarze