W minionym tygodniu w Warszawie odbyła się coroczna konferencja ASO, podczas której organizatorzy zaprezentowali nową trasę rajdu i opowiedzieli o wyzwaniach, jakie będą czekać na kierowców w przyszłorocznej rywalizacji. Spotkanie przedstawicieli federacji z polskimi rajdowcami zbiegło się w czasie z otwarciem rejestracji na Dakar 2014. Pierwszym, który wpisał się na listę był kapitan Poland National Team - Rafał Sonik.

Przyszłoroczne zmagania zapowiadają się bardzo ciekawie, ponieważ rajd po raz pierwszy wjedzie do Boliwii. Ze względu na wysokości będzie to ogromne wyzwanie również dla Polaków, którzy rozbudzili już apetyty kibiców i teraz będą musieli spełnić znacznie wyższe oczekiwania. - ASO niezmiennie podkreśla, że jesteśmy ponadprzeciętni, bo mamy bardzo dobrą skuteczność jeśli chodzi o zawodników, którzy ukończyli Dakar - powiedział Rafał Sonik, relacjonując wydarzenia z konferencji.

Do Dakaru jeszcze siedem miesięcy, ale na liście startowej są już Polacy - dodał zadowolony quadowiec ciesząc się, że rajdowa reprezentacja naszego kraju już na samym starcie zaznacza swoją obecność w stawce.

Kapitan drużyny narodowej już teraz wie, że na bezdrożach Ameryki Południowej będzie czekać na niego nie lada wyzwanie. W ostatnich latach w klasyfikacji quadów dominowali bracia Marcos i Alejandro Patronelli. Teraz zapowiedzieli, że wystartują w trójkę, ze swoim młodszym bratem. - Na pewno będą chcieli wypełnić całe podium. Ja jednak nie mam najmniejszego zamiaru zmniejszać swoich ambicji i rezygnować z walki o zwycięstwo. Na poważnie zacznę o tym myśleć jednak dopiero po sezonie Pucharu Świata - zapowiada Rafał Sonik

Powoli do kolejnego południowoamerykańskiego wyzwania przygotowują się również inni członkowie Poland National Team. - Tomek Gollob w najbliższym Dakarze jeszcze nie pojedzie ze względu na zobowiązania sponsorskie - zdradził Sonik. - Trzeba jednak trzymać kciuki za Klaudię Podkalicką i Joannę Madej, bo cały czas walczą o budżet i mogą stać się pierwszym żeńskim zespołem, który stanie na starcie tego rajdu. Większe oczekiwania wiąże się na pewno ze startem Adama Małysza, Krzysztofa Hołowczyca i Jakuba Przygońskiego. Bardzo ciekawe, jak poradzą sobie Jacek Czachor i Marek Dąbrowski, debiutujący w samochodzie. Będzie się działo! - entuzjastycznie zapowiada krakowianin.