Rafał Sonik kontra bezdroża gór Sardynii
Ciepłe morze, skaliste brzegi, dzika roślinność i nieprzystępne góry. Taka będzie sceneria trzeciej rundy tegorocznego Pucharu Świata FIM, którą już po raz piąty zaplanowano na Sardynii. Rafał Sonik od poniedziałku trenuje na włoskiej wyspie, przygotowując się do być może kluczowego rajdu w tym sezonie. Sardegna Rally Race startuje w niedzielę 24 czerwca.
- Większość ludzi kojarzy Sardynię z pięknymi plażami, turkusowym morzem i wypoczynkiem. Podczas najbliższego rajdu, plażę zobaczymy przed startem i, mam nadzieję, po mecie. Niemal tydzień od świtu do późnego wieczora, albo i ciemnej nocy będziemy zmagać się z górami i chyba najtrudniejszymi trasami w całym sezonie Pucharu Świata - zapowiada przed startem Rafał Sonik.
Opis przedstawiony przez aktualnego lidera klasyfikacji generalnej może wydawać się dość złowieszczy, ale rzeczywiście, rywalizacja na włoskiej wyspie uważana jest za jedną z najtrudniejszych. Na morderczych odcinkach specjalnych wymaga się od zawodników perfekcji w nawigowaniu i doskonałej techniki jazdy. Jest to prawdziwy sprawdzian umiejętności, który dodatkowo będzie mieć ogromne znaczenie w perspektywie finałowej walki o Puchar Świata w Egipcie.
- Byłem na tym rajdzie kilka razy i wciąż niełatwo przychodzi mi opowiadanie o tutejszych odcinkach specjalnych. Mam wrażenie, że słuchacze myślą, iż przesadzam. Posłużę się więc przykładem: organizator wyliczył, że najszybszy motocyklista pokona 170-kilometrowy odcinek specjalny Rajdu Sardynii w około siedem godzin. To oznacza średnią prędkość nie większą niż 30 km na godzinę... - mówi polski quadowiec, próbując opisać czekające ponad 100 zawodników trudy rywalizacji.
Od poniedziałku Rafał Sonik przygotowuje się do rajdu już na Sardynii, prowadząc ostatnie testy quada i próbując "znaleźć porozumienie" z wymagającym terenem. W niedzielę 24 czerwca ruszy na trasę pierwszego z pięciu etapów, by bronić pozycji lidera w klasyfikacji generalnej. Na starcie nie zabraknie również drugiego w "quadowej generalce" Łukasza Łaskawca. Na bezdrożach włoskiej wyspu o zwycięstwo powalczą także polscy motocykliści: Jakub Przygoński, Jacek Czachor i Marek Dąbrowski.
Komentarze
Pokaż wszystkie komentarze