RKM Rybnik - Kolejarz Rawicz
Pierwsze zwycięstwo w tym sezonie odniósł RKM Rybnik pokonując drużynę z Rawicza, która zdobyła jeszcze punktu. Beniaminek nie potrafi się jak na razie odnaleźć w I lidze.
Od rana w Rybniku lekko padał deszcz. Robiono wszystko aby przygotować tor zdatny do jazdy i dzięki temu z jedynie kilkunastominutowym opóźnieniem juniorzy wyjechali na start do pierwszej gonitwy dnia. Jak się okazało zapowiedzi rawiczan o przyjeździe w krajowym składzie były tylko zasłoną dymną i trener Kolejarza, Henryk Jasek zabrał do Rybnika Semena Własowa oraz Jasona Doyla. Australijczyk, który był rewelacją „Niedźwiadków" w meczu z Grudziądzem zanotował, aż trzy defekty i zdobył jeden punkt na Marcinie Nowaczyku.
Tor był trudny i falisty przez co mógł sprawiać kłopoty zawodnikom. Już w pierwszym biegu na upadł Patryk Pawlaszczyk, a wyścig zakończył się remisem dzięki zwycięstwu Sławomira Pysznego. Popularny „Pacio" szybko wyciągnął wnioski z pierwszego startu. Zmienił motocykl i wraz z Piotrem Świderskim wygrali podwójnie, aby w następnym biegu zastępując Sebastiana Aldena wygrać po raz kolejny. Niestety Semen Własow po upadku w pierwszej odsłonie tego wyścigu nie pojawił się już na torze. Jak udało się potem usłyszeć od trenera „Niedźwiadków", Rosjanin był bardzo mocno poobijany po uderzeniu o bandę, a na dodatek odczuwa on jeszcze skutki upadku w Rawiczu podczas treningu przed meczem z Grudziądzem. W szóstym biegu Piotr Świderski niczym profesor dowiózł Sławomira Pysznego za swoimi plecami na metę, pokazując ręką na prostej młodszemu koledze z toru dokładnie po jakiej części toru na łukach ma jechać. Dzięki temu Grzegorz Knapp ostatecznie nie dał rady wyprzedził Sławka, a Rybnik wygrał w stosunku 5-1.
W dziewiątej odsłonie jako Złota Rezerwa Taktyczna na torze pojawił się Ronnie Jamroży i po raz czwarty zajął w biegu drugie miejsce. Musiał on uznać wyższość Maćka Kuciapy, a drugi z rybniczan Karol Baran po kłopotach w pierwszym łuku z Grzegorzem Knappem nie zdołał już dogonić Jamrożego. W biegu dwunastym zaraz po starcie motocyklami szczepili się Patryk Pawlaszczyk oraz Marcel Kajzer. Obaj upadli na tor. Upadki te wyglądały bardzo groźnie. Junior z Rybnika pewnie wygrał powtórkę biegu, do pełnego zadowolenia zabrakło jedynie punktów Denisa Gizatullina, któremu po raz drugi w meczu dały się we znaki problemy techniczne z motocyklem.
Pierwszy bieg nominowany to zwycięstwo Sebastiana Aldena, który dojechał na metę przed Michałem Mitko. „Siwy" pokazał swoją waleczność i na trasie rozprawił się z Nowaczykiem. Szwed natomiast w ostatniej chwili wskoczył do składu zastępując Romana Chromika. W wyścigu dla najlepszych wygrał Piotr Świderski, który zgromadził w meczu „płatny komplet". Spotkanie do udanych na pewno zaliczy także Maciej Kuciapa oraz jego kolega z Rzeszowa, Karol Baran, który wrócił na tor po rocznej przerwie.
KOLEJARZ RAWICZ:
1. Ronnie Jamroży 12 (2,2,2,4,2,0)
2. Semen Własov 0 (0,u/w,-,-)
3. Marcin Nowaczyk 1 (0,0,-,-,0,1)
4. Grzegorz Knapp 10+1 (3,1,1*,0,3,2)
5. Jason Doyle 1 (d4,0,d2,d4,1)
6. Marcel Kajzer 5 (1,1,2,1)
7. Paweł Ratajszczak 3 (2,1,0)
RKM RYBNIK:
9. Karol Baran 7 (1,3,1,2)
10. Maciej Kuciapa 12+1 (3,2*,3,3,1)
11. Denis Gizatulin 6 (2,1,3,d2)
12. Sebastian Alden 5 (1,-,1,-,3)
13. Piotr Świderski 13+2 (2*,3,3,2*,3)
14. Sławomir Pyszny 6+1 (3,2*,0,1)
15. Michał Mitko 2+1 (2*)
16. Patryk Pawlaszczyk 9 (u3,3,3,3)
Bieg po biegu:
1. 67,64 PYSZNY, Ratajszczak, Kajzer, Pawlaszczyk (u3) 3-3
2. 66,54 KUCIAPA, Jamroży, Baran, Własov 4-2 (7-5)
3. 67,96 KNAPP, Gizatullin, Alden, Nowaczyk 3-3 (10-8)
4. 66,34 PAWLASZCZYK, Świderski, Ratajszczak, Doyle (d4) 5-1 (15-9)
5. 67,12 PAWLASZCZYK, Jamroży, Gizatullin, Własov (w/u) 4-2 (19-11)
6. 65,65 ŚWIDERSKI, Pyszny, Knapp, Nowaczyk 5-1 (24-12)
7. 64,60 BARAN, Kuciapa, Kajzer, Doyle 5-1 (29-13)
8. 66,34 ŚWIDERSKI, Jamroży, Knapp, Pyszny 3-3 (32-16)
9. 67,09 KUCIAPA, Jamroży (Z RT), Baran, Knapp 4-4 (36-20)
10.66,68 GIZATULLIN, Kajzer, Alden, Doyle (d2) 4-2 (40-22)
11.67,14 KNAPP, Baran, Pyszny, Doyle (d4) 3-3 (43-25)
12.68,14 PAWLASZCZYK, Jamroży, Kajzer, Gizatullin (d2) 3-3 (46-28)
13.66,94 KUCIAPA, Świderski, Doyle, Nowaczyk 5-1 (51-29)
14.68,03 ALDEN, Mitko, Nowaczyk, Ratajszczak 5-1 (56-30)
15.66,57 ŚWIDERSKI, Knapp, Kuciapa, Jamroży 4-2 (60-32)
NCD uzyskał w 7. wyścigu Karol Baran.
Sędziował Marek Smyła z Wrocławia .
Widzów 2000.
Wypowiedzi pomeczowe:
Piotr Świderski (RKM Rybnik)
Gdyby chodziło o indywidualną zdobycz punktową to byłbym liderem, ale liczy się przede wszystkim wynik drużyny. Dzisiaj potwierdziliśmy, że stać nas na dobry wynik u siebie. Mieliśmy dwie „wpadki". Najpierw mieliśmy trudnego przeciwnika u siebie, później zaliczyliśmy trudny wyjazd do Daugavpils. Nastawiliśmy się dobrze na dzisiejsze spotkanie. Jest wygrana i są dwa punkty. Myślę, że po raz kolejny nie zawiodłem. Jestem zadowolony ze swojej dzisiejszej zdobyczy punktowej. Było również widać jazdę drużynową. Starałem się pomagać partnerom z pary na torze, jak tylko mogłem.
Karol Baran (RKM Rybnik)
Muszę przyznać, że jestem połowicznie zadowolony z mojego dzisiejszego debiutu. Mogło być lepiej, ale ogólnie nie narzekam. Były to moje pierwsze zawody od upadku w zeszłym roku. Mam nadzieje, że z meczu na mecz będzie coraz lepiej. Dzisiaj jechałem w parze z Maciejem Kuciapa. Maciek jest bardzo dobrym zawodnikiem, co widać po jego zdobyczach punktowych. Na pewno chciałbym do nich dorównać i wygrywać zespołowo mecze. Zrobię wszystko, żebym był wzmocnieniem zespołu. O tym, że startuję w Rybniku zadecydowało to, że działacze klubu z Miszkolca nie byli słowni. Inni zawodnicy mieli pewny skład, ja musiałem o jedno miejsce w składzie walczyć z kilkoma innymi zawodnikami, choć nie dano mi takiej szansy, ponieważ nie informowano mnie nawet o treningach. Przyjechałem parę razy z Mackiem na trening do Rybnika. Trener podjął decyzję o tym, że przydam się tej drużynie i zrobiliśmy wszystko żebym tutaj był.
Sebastian Alden (RKM Rybnik)
Najważniejsze jest to, że wygraliśmy jako drużyna. Tor był trochę wyboisty i nierówny ale ja generalnie jestem zadowolony ze swojego występu. Początek może nie był taki dobry, ale w ostatnim wyścigu było już to, czego oczekiwałem sam od siebie.
Henryk Jasek (trener Kolejarza Rawicz)
Wiedziałem, że na wyjeździe nie jest łatwo. Myślałem, że nawiążemy walkę z RKM-em, że lepiej nam pójdzie. Pojechało raptem dwóch zawodników. Zaczynamy troszkę pechowo, brakuje nam jednego zawodnika. Semen Własow przyjechał poobijany na dzisiejsze zawody, następnie znów dopadła go kontuzja. Cały czas coś się sypie i na pewno nie jest tak jak to powinno wyglądać. Jeżeli chodzi o sytuację z wyścigu dwunastego to dobrze, że skończyło się to tak jak się skończyło. Marcel trochę zajechał Pawlaszczykowi drogę. Myślę, że zawodnicy powinni się szanować. Są młodzi i jeszcze nieraz spotkają się na torze. Kajzer to młody zawodnik, nie wszystko na siłę. Wygrał start, mógł jechać swoją ścieżką i nie musiał zajeżdżać nikomu drogi. Tutaj też powinien zadziałać trener i ja mu powiedziałem swoje zdanie o tej sytuacji w parkingu.
Ronnie Jamroży (Kolejarz Rawicz)
Nie wiem czy rybnicki tor mi odpowiada. Gdyby mi odpowiadał, to byłby dziś komplet punktów. Starałem się walczyć i udawało mi się to. Nawiązałem walkę z rybnickimi zawodnikami. Przegraliśmy, ale jechaliśmy w dwóch. Do tego trapiły nas defekty i upadki. Rybniczanie wygrali te zawody zasłużenie.
Komentarze
Pokaż wszystkie komentarze