Puma 1000 V2 - na tor
Puma 1000 V2 - na tor
2010.07.30 Lovtza
Topowe nie zawsze znaczy najlepsze
Chciałbym opowiedzieć wam rzeczowo o testowanych ostatnio przeze mnie sportowych butach Puma 1000 V2, jako że produkt ten wyróżnia się wśród oferty butów sportowych na naszym runku kilkoma szczegółami.
Przede wszystkim wyróżnia się bardzo ładnym, eleganckim wyglądem. Żadnego wielokolorowego moro, ciapek, żarówiastych wstawek, jedynie czarna, skóropodobna cholewka i estetycznie wszyte szare logo Pumy. Podobać może się nie tylko kolorystyka, ale także wygląd buta, zahaczający jak dla mnie nieco o nurt „techno” z widocznymi na zewnątrz elementami konstrukcyjnymi. Kolejne wyróżniki to ciekawy system ochrony kostki oraz bardzo wysoka osłona piszczeli. Pytanie tylko jak działa cała ta technika w praktyce i czy kosmiczny wygląd przekłada się na kosmiczną jazdę?
Zacznijmy od samego początku. Zakładanie 1000 V2 wymaga odrobiny cierpliwości, a ja do osób chorobliwie cierpliwych niestety nie należę. Ponadto buty wymagają rozchodzenia, aby proces zdejmowania i zakładania przebiegał w jako tako cywilizowany sposób. Gdy już uda się wrzucić V2 na stopy okazuje się szybko, że te są mocno usztywnione. W czasie chodzenia można odnieść wrażenie jakby miało się na nogach odchudzoną wersję butów narciarskich. Taki stan rzeczy rodzi, parafrazując jednego z polskich klasyków sporo plusów, zarówno tych dodatnich, jak i ujemnych.
Plusem dodatnim zastosowania sztywnego plastikowego kokonu jest bardzo dobre usztywnienie stopy, co oczywiście jest truizmem. Zastosowany zawiasowy system ochrony kostki zapobiegać ma urazom stawu skokowego. W V2 można czuć się bezpiecznie także dzięki wzmocnionej podeszwie, usztywnieniu w okolicy palców oraz pięty. Zaufanie budzi wysoki ochraniacz piszczeli, który co ważne można wyregulować tak, aby dobrze przylegał do goleni. Co więcej sprawdziłem organoleptycznie, że zabezpieczenia sprawdzają się. Co prawda moja figura była skromna, raczej na miarę mojego wyścigowego tempa, jednak dała wyobrażenie o skuteczności ochrony. Stopy wyszły ze starcia z asfaltem nietknięte. Buty lekko się pościerały, tak jak widać to na zdjęciach.
Jeśli chodzi o plusy ujemne, to sztywna skorupa jak już zauważyłem wyżej wydatnie utrudnia zakładanie buta. Ponadto bardzo gruba i sztywna podeszwa pogarsza wyczucie hamulca i generalnie motocykla w czasie bardzo szybkiej jazdy. Producent twierdzi, że antypoślizgowa podeszwa jest benzyno i olejoodporna. Możliwe, że tak jest, natomiast akurat to właśnie Pumy, z butów w których jeździłem po torze, ślizgały się najbardziej na podnóżkach (i to wyścigowych). Choć po założeniu na nogę buty leżą idealnie i stopy nic nie uciska, to wystarczy godzina, a czasem nawet mniej, aby w kostki zaczęły wpijać się elementy konstrukcji buta. Wtedy przestaje być miło.
Mówiąc krótko i na temat. Puma 1000 V2 to bardzo fajne, wysokiej jakości sportowe buty motocyklowe, ale przydatne przede wszystkim dla miłośników jazdy po torze, tudzież aktywnych zawodników. Nie są przesadnie wygodne, nie wyobrażam sobie np. całodniowego wypadu na moto w ich towarzystwie. Bardzo dobrze natomiast chronią stopę, choć system ich zakładania i zdejmowania można by jeszcze nieco dopracować. Bardzo dobrze wyglądają, choć zapewne dla tych, którzy uprawiają sport motocyklowy ma to drugorzędne znaczenie. Są przy tym relatywnie tanie, a to z kolei duży plus dodatni. Cena detaliczna w sklepach to 999zł, czyli przynajmniej 400-500zł taniej w porównaniu z topowymi produktami innych wiodących producentów butów motocyklowych.
Prezentowana para jest w użytku od dwóch miesięcy, brała udział w dwóch rundach WMMP i kilku imprezach treningowych. Żadnych uszkodzeń, usterek, problemów jak dotychczas nie odnotowałem.
|
Komentarze 7
Pokaż wszystkie komentarzeNie zgodzę się co do wygody. Model V3 kupiłem w 2011 r. Po 6 sezonach dalej są w idealnej kondycji (7tys kkm rocznie również tory) od samego początku potrafiłem je nosić przez ponad pół dnia i ...
OdpowiedzZgadzam się z tą opinią. Buty bardzo wygodne, nie skrzypią, łatwo się je zakłada i zdejmuje, a przede wszystkim bezpieczne i niezniszczalne.
OdpowiedzOdradzam wszelkie buty motocyklowe pumy. Problem z dostępem do części. Przedstawiciel na polske się wypiera intermotors też....
OdpowiedzKupiłem buty Puma V1000 na allegro roz.42 mój rozmiar nogi także 42 ale są strasznie obcisłe czy one choć troszke sie rozejdą?A ze szybkim zdejmowaniem to chyba mozna zapomniec normalnie makabra!!!
Odpowiedzu jakiego importera kupiles ta czesc? ma ktos jakis kontakt?
OdpowiedzPolecam nie do chodzenia ale do jazdy.Bardzo dobre buty!!!
Odpowiedzto nie v2 tylko v1
Odpowiedzodradzam, po sezonie uzytkowania zlamala mi sie klapka trzymajaca noge z tylu (ta z napisem PUMA), w przedstawicielstwie zero info -> wyrzucic buty za 1500zl ; ) wkoncu u importera dorwalem czesc ...
OdpowiedzJeżdżę w takich od 2 lat - potwierdzam, to pancerne buty, a zarazem śliczne :)
Odpowiedz