Próba sił Adama Marciniaka w serii Czech Open
Sezon 2012 był pierwszym sportowym wyzwaniem w motocyklowej karierze młodego i ambitnego Adama Marciniaka. Mieszkający na co dzień w Rykach zawodnik, był niewątpliwie objawieniem minionego sezonu w klasie Rookie 1000 - zawodach rozgrywanych przy Międzynarodowych Mistrzostwach Polski. Za sprawą swojej zdeterminowanej postawy, Adam do ostatniego metra walczył o zwycięstwo, tracąc je w ostatnim wyścigu sezonu zaledwie o 0,1 sekundy!
Szczególną uwagę rywali i kibiców zwrócił na siebie faktem pominięcia klasy Pretendent, przeznaczonej z założenia dla zawodników początkujących. Reprezentant "Team 69" udowodnił, że warto na niego stawiać, zdobywając tym samym wyróżnienie ,,Rookie Of The Year 2012" . Sezon 2013 to nowe rozdanie i kolejne wyzwania. Zespół zdając sobie sprawę z konieczności poznania również innych obiektów, aniżeli rodzimy Tor Poznań, postanowił wykonać kolejny krok na przód, zgłaszając swój udział do rywalizacji w czeskim cyklu wyścigów "Czech Open".
"Adam zwrócił moją uwagę nieszablonowym i profesjonalnym podejściem do tematyki wyścigowej. Kiedy po raz pierwszy spotkaliśmy się na jednym z treningów, po krótkiej rozmowie stwierdziłem, że posiada on wyjątkowe cechy, które mogą być istotne w sportowej rywalizacji. Niespełna rok później otrzymałem od niego telefon z prośbą o objęcie opieką trenerską jego poczynań . Wysoko mierzy - pomyślałem sobie, po tym gdy zaznaczył, że chce zacząć zmagania od klasy Rookie 1000 i pierwszego wyścigu na piekielnie szybkim i technicznym obiekcie Slovakia Ring. Ku mojemu zdumieniu, Adam wygrał ten wyścig w sposób spektakularny i udowodnił mi tym samym, że sumiennie odrobił lekcje domową, którą zadałem mu przy okazji naszego pierwszego spotkania." - relacjonuje Artur Wajda, trener Adama
"Rewelacyjne wyniki sezonu zwróciły uwagę motocyklowej społeczności na osobę Adama. Jego śmiałe poczynania podsyciły również apetyt. Z wieloletniego doświadczenia wiem jednak, ze to zbyt krótki okres, aby zdobyć umiejętności wystarczające do rywalizacji z takimi zawodnikami jak Paweł Szkopek czy Andy Meklau. Dlatego przy braku systemowych rozwiązań na naszym rodzimym podwórku, postanowiliśmy podnieść poprzeczkę wyżej i sezon 2013 w Czech Open potraktować jako możliwość podniesienia poziomu umiejętności. Argumentację tę podzieliła nasza Federacja i wyraziła zgodę na wystąpienie o czeską licencję, uprawniającą do startu w tych zawodach. Dotychczasowy przebieg sezonu udowodnił słuszność tej decyzji." - dodaje Wajda
Starty w cyklu wyścigów Czech Open to przede wszystkim dostęp do nowych, technicznych torów i rywalizacja z zawodnikami o ugruntowanej pozycji wyścigowej w swoim kraju. Niestety, podczas jednego z treningów, przed kolejną rundą na torze w czeskim Moście, Adam uległ wypadkowi i w konsekwencji kontuzja obojczyka pozbawiła go możliwości zdobycia punktów do klasyfikacji generalnej. Pod znakiem zapytania stanął również udział w kolejnym wyścigu, który miał odbyć się za niespełna trzy tygodnie.
"Kontuzja pokrzyżowała nam nieco nasze plany, ale nie należę do zawodników, którzy się tak łatwo poddają. Przyznam, że powoli oswajałem się z myślą o wycofaniu ze startu w Poznaniu, ale wiedziałem też, że jest szansa aby nadrobić stracone punkty. Podjąłem natychmiastową, jak się wkrótce okazało słuszną decyzję o poddaniu się operacji zespolenia obojczyka. Chciałem w tym miejscu podziękować klinice Galen i doktorowi Fickowi za szybki powrót do sprawności fizycznej." - Adam Marciniak
W Poznaniu zostały rozegrane dwa punktowane wyścigi, co pozwoliło Adamowi uplasować się na trzecim miejscu w klasyfikacji generalnej cyklu. Decyzją Czeskiej federacji, odwołana została runda na węgierskim torze Pannonia Ring, który umiejscowiony był w kalendarzu jako ostatni z wyścigów.
W zamian za to, podczas rundy na obiekcie Slovakia Ring, która odbędzie się 7/8 września 2013r., zostaną rozegrane dwa wyścigi, doliczane do klasyfikacji generalnej. Tym samym zakończą one cały cykl Czech Open 2013.
Zawodnik ,,Team 69’’ ma realną szansę na utrzymanie trzeciej pozycji w klasyfikacji generalnej, tym bardziej, że to właśnie Slovakia Ring była w jego karierze pierwszym "szczęśliwym" torem. Wszyscy mocno trzymamy kciuki za Adama i jego sukcesy.
Komentarze 5
Pokaż wszystkie komentarzeI gdzie ten super zawodnik AM, czyżby już zakończył tak błyskotliwą karierę wyścigową bo nie szło, jednak racja dzieciak jednego sezonu buahahaha.
OdpowiedzBardzo fajny artykuł. Poproszę o więcej relacji z poczynań Adama:) niech wygrywa i godnie reprezentuje polskie barwy w Mistrzostwach Czech. Rzeczą normalną jest, że buduje swoją karierę i zdobywa ...
OdpowiedzMa tyle hajsu od rodzicow, ze jezdzi na pozyczonych ode mnie felgach. Boli Was chlopcy, ze mu dobrze idzie ? Mozecie byc szybsi, wystarczy wziac troche hajsu od starych i pojechac szybciej !!!...
OdpowiedzHa ha ha jeden sezon Marciniaka ludziska on już latał około trzech lat wcześniej po poznaniu i nie tylko więc nie jest to zawodnik pierwszego sezonu i objawienie, a moto ma dobrze wypasione ...
OdpowiedzKtoś tu chyba zazdrości :D Skoro tacy z Was dobrzy zawodnicy to czemu Wami sie nikt nie zachwyca??? Adam M. ma seryjny motocykl i zeszły sezon był jego pierwszym. Jesli oczywiscie te straszne mody to wyscigowe owiewki i zmienione zebatki to rzeczywiscie jest to Superbike taki jak P. Oskaldowicza. Walczył na równi z innymi którzy utkneli w Rookie na kilka sezonów. Dla mnie to jest objawienie sezonu i młody talent który sam pracuje na swoje sukcesy, a nie jak tu któryś wspomniał za kasę tatusia. A to, ze nie chce jeździć jak inni ciagle tego Poznania to chyba dobre rozwiazanie. Trzeba sie rozwijać, a to znaczy poznawać inne zakrety, a nie tylko duża patelnie i Slawiniaka. Adam trzymamy kciuki i pozdrawiamy zazdrosnikow
OdpowiedzDzieciak z kasą rodziców i wcale nie był żadnym objawieniem sezonu Pan A.W. starał się napompować wokół niego zainteresowanie tylko coś nie wychodzi, jest za cienki aby jechać w mistrzostwach ...
Odpowiedzpoznałem Marciniaka na treningach w Poznaniu i zrobił na mnie bardzo pozytywne wrażenie. Przyglądam się tej dyscyplinie od wielu lat, czynnie też w niej uczestniczę i muszę powiedzieć, że nie widziałem chłopaka, który robi takie postępy jak On. Na prawdę jest oddany swojej dyscyplinie i nie rozumiem tutaj takich komentarzy jak kolegi poprzednika. Chyba kogoś po prostu bolą sukcesy Adama i to, że w jeden sezon zbudował formę żeby skopać dupska starym wyjadaczom. Adam Gooooo!!! mój syn jest Twoim ogromnym fanem, życzymy wielu sukcesów.
OdpowiedzMnie tam brakuje Puchara Janika Łysonieckiego Bursiga itd. z pucharu BMW kilka lat temu tamci to byli wojownicy,zaproście ich do zabawy to zobaczycie o co chodzi w ściganiu!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzChłopak na seryjnej hondzie... buahaha ale sie usmialem. Po pierwsze primo od ilu lat ten "chlapak" jezdzil po poznaniu?? :) a po drugie to ta honda chyba byla po Grausamie ktory latal w superbike... ale nie istotne. A poza tym jak wielkiej ilosci modyfikacji moze napisz cos wiecej jak jestes tak dobrze poinformowany...
Odpowiedz