Pozwał Harleya, bo myślał, że w jego motocyklu jest ABS
"Laski lubią ABS". O ile faktycznie znajduje się on w motocyklu.
Kiedy myślimy, że amerykanie nie mogą już być bardziej nie-inteligentni, pojawiają się informacje takie jak ta. Jack Wilson, obywatel USA, do niedawna szczęśliwy posiadacz Road Glide’a miał wypadek na Kalifornijskiej autostradzie, w wyniku którego urazu mózgu doznała jego żona. Kierowca poinformował policję, że system ABS w jego Harleyu przestał działać. Jest jednak jeden problem. Jego Road Glide w ABS nigdy nie był wyposażony. Wilson twierdził, że lampka w motocyklu sugerowała obecność tego systemu. Rzeczywiście w wersji ABS i bez ABS lampki są identyczne, tylko w przypadku motocykla z układem przeciwpoślizgowym kontrolka pali sie do chwili gdy pojazd osiągnie określoną prędkość, po czym gaśnie. Mało tego, kupując motocykl sprzedawca zapewniał, że ABS na pokładzie jest, kwitując to słowami „Laski uwielbiają ABS”. Obrońca HD słusznie stwierdził, że kierowca po przejechaniu 12 tys. mil (!) powinien jednak wiedzieć, czy jego motocykl ma ten układ. Teraz najlepsze – jeśli jednak jakimś magicznym cudem okaże się, że Jack Wilson ma rację i sprawę wygra, otrzyma 3 miliony dolarów odszkodowania, a Harley będzie w morzu problemów i prawdopodobnie będzie musiał wysyłać maile do wielu klientów o treści „Hej, czy wiesz, że twój motocykl NIE ma ABS?”.
Komentarze 4
Pokaż wszystkie komentarzeMówiąc krótko - cała ta historia to przykład do czego prowadzi dyletanctwo. Jak kupowałem samochód to odpowiedzialność za rodzinę którym nim wożę kazała mi przeczytać instrukcję od deski do deski ...
OdpowiedzPomijając kwestie ABS-u skutkiem jest nieprzyjemna sprawa z żoną - pytanie tylko czy miała założony kask i czy gościu po prostu nie jest kolejnym cwaniakiem szukającym możliwości wypłaty ...
Odpowiedzprawda.
Odpowiedzhm jesli oba modele z abs i bez abs maja te same kontrolki ale producnet wczesniej mowi i podaje w broszurach ze mimo ze maja te kontrolki to sa wersje bez abs i z abs to willson niema szans w ...
OdpowiedzZapraszamy z powrotem do Szkoły Podstawowej. Nie mam nawet ochoty czytać twoich 'wypocin', bo od razu rzuca się w oczy, że nie znasz zasad interpunkcji. Użyłeś tylko jednej kropki i żadnego przecinka!
OdpowiedzPrzepraszam, ale wcale nie uważam tego kolesia za głupiego. Sprzedawca zapewnił go, że w kupionym modelu ABS jest. Nie każdy musi dokładnie wiedzieć jak ABS w motocyklu działa - wcześniej motocykl ...
Odpowiedzsłowo przeciwko słowu. Klient będzie mówił że sprzedawca mówił że abs jest, bo będzie miał do wygrania 3 bańki. Natomiast sprzedawca będzie mówił że klientowi nie mówił że ABS jest, bo przecież mu mówił że go nie ma. Rozwiążą sprawę papiery... Jeżeli nie było nigdzie napisane ani w zamówieniu motocykla, ani w dokumentach że sztuka ma ABS to klient będzie mógł possać klamkę hamulca swojego rozawalonego moto, a nie pławić się w luksusach trzech zielonych banieczek...
Odpowiedz