Poznański niedosyt dla Suzuki POLand POSITION
Zawodnicy zespołu Suzuki POLand POSITION, Przemek Saleta i Adam Badziak, solidnie poradzili sobie podczas czwartej rundy motocyklowych Mistrzostw Polski w Poznaniu, ale obaj nie byli do końca zadowoleni ze swoich wyników.
Salecie zabrakło kropki nad „i"
Bokser i miłośnik motoryzacji, Przemek Saleta w maju po raz pierwszy wystartował w Poznaniu w wyścigu motocyklowym. Od tego czasu 41-latek rywalizował także na czeskich torach w Brnie i Moście, a w miniony weekend powrócił do stolicy Wielkopolski, aby w swoim czwartym wyścigu w życiu i drugim w Poznaniu, sprawdzić dokonane od początku roku postępy.
Nie da się ukryć, że były one gigantyczne. W maju, podczas swojego pierwszego kontaktu z torem, Saleta zakwalifikował się do wyścigu amatorskiej klasy Pretendent z czasem 2:09.8. W sobotę, w podobnych warunkach atmosferycznych, Przemek pojechał aż o szesnaście sekund szybciej i zakwalifikował do wyścigu w połowie czterdziestojednoosobowej stawki amatorów z całej Polski.
Postęp był ewidentny i imponujący, ale kilka godzin później, podczas samego wyścigu, Salecie nie udało się w pełni przełożyć go na dobrą pozycję na mecie. Walcząc z liczną grupą rywali, były Mistrz Świata w kick-boxingu pojechał tylko o sekundę wolniej na okrążeniu od swojego nowego rekordu, ale na metę wpadł na dwudziestej szóstej pozycji i po wszystkim przyznał, że popełnił kilka błędów.
Przemek Saleta
„Czuję niedosyt, ponieważ podobnie jak w czeskim Moście zepsułem drugą połowę wyścigu. Świetnie wystartowałem i szybko wyprzedziłem kilku rywali. Nie brakuje mi kondycji i jazda nawet w tak dużym upale w ogóle mnie nie męczy, ale po kilku okrążeniach zaczynam popełniać błędy i jestem trochę zdekoncentrowany. To był jednak dopiero mój czwarty wyścig i drugi w Poznaniu, ale pojechałem tutaj o wiele szybciej niż w maju. Czuję się coraz pewniej i na torze i na ulicach, ale wiem, co mogę jeszcze poprawić i myślę, że prawdziwe efekty jazdy wyścigowej będzie widać w przyszłym roku. Przed nami jeszcze dwie rundy. Chcę poprawić swoje czasy o kilka sekund, przemyśleć wszystko na spokojnie i wyeliminować jeszcze kilka błędów."
Badziak poza podium
Po problemach ze znalezieniem odpowiednich ustawień zawieszenia w swoim Suzuki GSX-R1000 K9, w miniony weekend Adam Badziak dwukrotnie dojeżdżał do mety na czwartej pozycji i nie był w stanie nawiązać walki o miejsca na podium w mistrzowskiej klasie Superstock 1000.
Mimo wyśmienitej kondycji i dobrej pozycji startowej wywalczonej w kwalifikacjach, 32-latek w obu wyścigach tylko na początkowych okrążeniach utrzymywał satysfakcjonujące go tempo. Gdy jednak opony zaczynały się zużywać, motocykl z charakterystycznym dla Adama numerem sto ślizgał się na wyjściach z zakrętów, przez co były Mistrz Polski tracił sporo czasu.
Oba wyścigi padły łupem lidera klasyfikacji generalnej, Francuza Gwena Giabbani, zaś na dwóch pozostałych miejscach na podium zmieniali się miejscami, wicelider tabeli, Bartek Wiczyński i obrońca tytułu, Marcin Walkowiak. Niedzielna rywalizacja została przerwana po dziesięciu z szesnastu okrążeń z powodu upadku jednego z zawodników. Sędziowie postanowili nie wznawiać walki na dystansie brakujących sześciu kółek i przyznali zawodnikom połowę punktów.
W klasyfikacji generalnej Badziak jest czwarty, ze stratą pięćdziesięciu punktów do Giabbaniego. Trzeci w tabeli Walkowiak wyprzedza zawodnika POLand POSITION o zaledwie pół punktu. Do zdobycia, w trzech ostatnich wyścigach sezonu, pozostało jeszcze siedemdziesiąt pięć punktów i choć francuski rywal jest w wyśmienitej formie, wszystko jeszcze może się zdarzyć.
Półgodzinną relację z minionego weekendu wyścigowego obejrzeć będzie można już w najbliższą środę, piątego sierpnia, o godzinie 21:10, na kanale Polsat Sport.
Piąta, przedostatnia, runda Motocyklowych Mistrzostw Polski i Pucharu Polski odbędzie w ostatni weekend sierpnia. Sezon dobiegnie z kolei końca dwudziestego września, podczas połączonych zmagań Mistrzostw Polski i międzynarodowego pucharu Alpe Adria Cup. Obie rundy na torze Poznań.
Adam Badziak
„Jestem wściekły, ponieważ byłem wyśmienicie przygotowany kondycyjnie i upalna pogoda nie zrobiła na mnie najmniejszego wrażenia. Niestety, cały czas nie mogę znaleźć odpowiednich ustawień zawieszenia w moim nowym Suzuki i dlatego nie czuję się na nim tak komfortowo, jak na ubiegłorocznej wersji. Maszyna jest bardzo nerwowa na wyjściach z zakrętów, przez co tracę tam sporo czasu. Liczyłem na znacznie więcej, szczególnie w niedzielę. Wyścig został przerwany, a ja chyba jako jedyny, przez wznowieniem założyłem nowe, świeże opony. Myślę, że mógłbym stanąć na podium, ale sędziowie podjęli decyzję o nie wznawianiu wyścigu i tym sposobem muszę zadowolić się parą czwartych miejsc i tylko połową punktów za niedzielę.. Liczyłem na więcej, ale wiem, że jeśli poprawimy ustawienia przed kolejną rundą, będę mógł pojechać znacznie szybciej."
Komentarze 3
Pokaż wszystkie komentarzejak tak czytam te zawistne komentarze, to mam dobry ubaw. przede wszystkim, pisane są najwyraźniej przez ludzi bez pojęcia o tym, jak prowadzi się PR, itd. ale cóż, niech tak będzie, piszcie sobie,...
Odpowiedzzamieniam sie w sluch. opowiedz o tej pomocy dla zawodnikow mmp ;>
Odpowiedzi jak to jest być słuchem? :) a serio, to pomaga, pomaga. mnie, staremu dziadowi też pomógł, masz młodego Wielebskiego, dla którego zrobił kilka rzeczy. to przykłady własne, ale mam wrażenie, że znaczące. a co do Przemka Salety i jego udziału w wyścigach, to, ludzie, ogarnijcie się, znacie chociaż trochę polskie media?! wydaje mi się, że nie, więc koniec pieprzenia kota z pomocą młota. a Salecie chwała, że mu się chce bawić w wyścigi...
Odpowiedzjezeli zrobił i pomaga młodym nie starym dziadom to chwala mu za to lecz ja tego nie widze, jedyna rzecz pozytywna jaka mi sie z a.badziakiem kojarzy to jego wywod pod koniec sezonu 2007. pozdrawiam
OdpowiedzLoga firmy Adama Badziaka POLand POSITION są na odzieży Łukasza Kurowskiego który startuje z powodzeniem w MP w Motocross-ie. A przecież stary wiekiem on nie jest. I Bartek Ogłaza w FMX. Co prawda to nie wyścigi drogowe ale jednak. A choćby Monika Jaworska mogła się rozwijać jeżdżąc w jego teamie. Która zresztą przyznaje się do dalszego wspierania jej przez Adama Badziaka w startach w Mistrzostwach Włoch Kobiet i Mistrzostwach Europy Kobiet.
Odpowiedzjest też nowy team i zawodnik w rookie 1000,bez Adama Betlej niedałby rady tak jeździć jak jeździ.Pomoc jest bezinteresowna,a Piotrek dzięki niej w 1 sezonie na torze już odnosi sukcesy.Chłopak wymiata 1.39 w swoim trzecim wyścigu w życiu.
Odpowiedzz tego co sie wypowiadal Betlej, to raczej zasluga Grandysow i Robina z Hyperpro, ze wymiata taki czas...
OdpowiedzPomoc Jacka i Robina dotyczy tej rundy.Adam jest od początku "opiekunem",zresztą nie jednemu zawodnikowi pomógł.
Odpowiedzchodzi o taki słaby czas? no, faktycznie, gdyby nie jechał na tych zawieszeniach, pewnie urwałby ze 2 lub 3 sekundy.
Odpowiedzoj Stefan, Stefan, moze i by urwal...ale pewnie cos innego sobie :-)
Odpowiedzto chyba podziekowania za konkretnie ten wyścig...
Odpowiedzoczywiscie ze za ten, wczesniej takich czasow nie robil :-)
OdpowiedzJa powiem tak. Nie interesuje mnie kompletnie Przemek Saleta ani Adam Badziak na torze i ich wyniki. POland Position zamiast udostępnić sprzęt młodemu zdolnemu zawodnikowi daje miejsce w teamie ...
Odpowiedzno tak my tutaj na forum mamy decydować, na co prywatne firmy mają dawać swoje pieniądze i komu dawać motocykle? jakąś liste zrobimi? komu wolno jeździć, komu nie, i jakim młodym należą się motocykle? paranoja. spytaj w klubikach i pzm, oni maja w statucie sport młodzieży ile dali motocykli w tym roku. zostawmy prywatne firmy w spokoju. jak kiedyś prawie nic tu nie było o wyscigach było źle teraz jest dużo i też ****
OdpowiedzOK, pójdźmy dalej, decydujmy, co i jak w Mistrzostwach Świata. np. taki Corser jest zbyt stary - na emeryturę dajmy Bumera jakiemuś nastolatkowi, najlepiej z PL... albo taki Checa - piernik, nie ma już prawa siadać za sterami, niech sobie kupi skuter!
Odpowiedzhaha dobre!!!! Otóż to! Nie jeden by się taki znalazł. Nie wspominając o Januszu Oskaldowiczu i Tomku Kędziorze bo to chyba jedyne niewymarłe "dinozaury" heh
Odpowiedzmat mladin juz się naczytał tych komentarzy, a że też jeździ na suzuki to się przestraszył już naszych pomysłów i sam zrezygnował. to jest klasa, odejść, zanim forowicze na taczkach wywiozą! brawo
OdpowiedzA kij wam w oko Poland Lanserzy!!!Wszyscy mają gdzieś,czemu Badziak jest wsciekly albo Saleta niezadowolony!Może lepiej zapytajcie kiedy i gdzie jest pogrzeb świetnego człowieka i zawodnika Jakuba ...
OdpowiedzWidać że nie specjalnie orientujesz się o chodzi w tym sporcie.Jeśli Cie nie interesuje informacja co u Adama i Przemka to czytaj inne artykuły.Bo uwierz mi że są tacy dla których to jest istotne.Co do terminu pogrzebu nikt o nic nie musi pytać,wszystko już jest wiadome dla tych którym ta sprawa leży na sercu.
OdpowiedzLepiej sie orientuje,niż sobie pan mysli - panie obiektywny.W Polsce w tym sporcie chodzi m.in. o sztuczne promowanie pseudogwiazd.Pozdrawiam i nie oczekuje odpowiedzi.
Odpowiedzty to jakies kompleksy masz chyba
OdpowiedzKompleksy to mają te pseudogwiazdy o których mowa powyżej!Zrobią każde świństwo i niegodziwość,byle tylko o nich głośno wszędzie mówiono w aureoli chwały!Czyż nie?Chcesz mi jeszcze coś powiedzieć?Chciałbyś polemizować na ten temat?Pozdrawiam.
Odpowiedzhehe,polemizować to możemy,ale jak skończysz oglądać TV i onanizować sie przed kompem:) Najwięcej wiesz mimo że nie masz bladego pojęcia:)
Odpowiedzfacet ma z głową nie halo jak nic. ale możemy polemizować. to zacznij od tych świństw. co takiego robią?
Odpowiedz