Powrót Suzuki do MotoGP - dokument
W ostatnim dniu grudnia ubiegłego roku Suzuki opublikowało krótki materiał wideo dokumentujący powrót marki z Hamamatsu do serii MotoGP. Film ukazuje kulisy przygotowań motocykla i jego podzespołów w laboratoriach testowych, prób w tunelu aerodynamicznym w mieście Ryuyo w Japonii, a także testów gotowego motocykla.
Kamera towarzyszy widzom także podczas pierwszego startu Suzuki z "dziką kartą" w Grand Prix Walencji jesienią ubiegłego roku. Za kierownicą GSX-RR zasiadł wtedy kierowca testy Suzuki Randy De Puniet. Zaraz po finałowej rundzie sezonu MotoGP 2014 za sterami nowych maszyn zajęli miejsce nowi fabryczni kierowcy Suzuki na rok 2015 - Aleix Espargaro i Maverick Vinales. Poniżej zobaczycie uchwycone z boksów ich pierwsze okrążenia na RR-rze oraz pierwsze opinie na temat przygotowanego przez inżynierów całkowicie nowego motocykla.
Dodajmy, że Suzuki ma długą i chlubną historię startów w motocyklowym Grand Prix. Producent z Hamamatsu znakomicie radził sobie w erze dwusuwowych 500-tek. W latach 1976-1982, czyli przez siedem lat z rzędu Suzuki zdobywało mistrzostwo w klasyfikacji konstruktorów! Po raz ostatni tytuł Mistrza Świata w klasie GP500 zdobył na Suzuki Kenny Roberts Jr w roku 2000.
Gdy w roku 2002 nastała era czterosuwów i klasy MotoGP, Suzuki nie potrafiło nadążyć za konkurencją. Model GSV-R nie był w stanie sprostać rywalom, choć nie brakowało sukcesów. Chris Vermeulen w roku 2007 zdołał nawet wygrać jeden z wyścigów - było to pierwsze i jedyne zwycięstwo Suzuki w erze czterosuwów w Grand Prix.
Ostatni raz zawodnicy Suzuki stali na podium w sezonie 2008. Dosiadający motocykla GSV-R Chris Vermeulen dwukrotnie stawał na najniższym stopniu podium, a jego kolega zespołowy Loris Capirossi na najniższym stopniu podium gościł raz. Później było już tylko gorzej. W latach 2009-2011 Suzuki ani razu nie stanęło na podium MotoGP i ostatecznie wycofało się z motocyklowego Grand Prix z końcem sezonu 2011. Teraz Suzuki wraca i wszystko wskazuje na to, że wraca na poważnie. Trzymamy kciuki!
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze