Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 11
Pokaż wszystkie komentarzePolska, to nie Las Vegas, które nigdy nie śpi. Nocami pracuje może z 5-10% ludzi. Reszta śpi. Dlatego te 90% ma prawo narzucić panujący porządek podziału czasu na pracę i sen. Zbyt hałaśliwa jazda w nocy nie zalicza się do "kłopotów ze snem" reszty społeczeństwa. "Uciąć komara", to może sobie emeryt w budce w ochronie na budowie. Normalny człowiek śpi 6-8 h, bo inaczej nie funkcjonuje normalnie. Dlaczego ja podjeżdżając pod blok po 23:00 potrafię wyłączyć silnik i "doturlać się" na miejsce postojowe? Bo mam mózg i nie jestem bucem. Bo wiem, że komuś mogę przeszkodzić, a "dotoczenie się" bez zsiadania z moto kosztuje mnie tylko trochę więcej wysiłku. I robię to mimo, że nie mam "szlifierki" tylko przyjemnie bulgoczącą V-kę. I tak w nocy jest za głośna. Jestem w 100% pewny, że doskonale to rozumiesz, ale być może jesteś właśnie "aspołecznym s...synem", który lubi dla zasady robić innym na złość. Bez odbioru. (P.S.: Tak - jeżdżę cruiserem - "jak emeryt", he, he).
OdpowiedzBrak odpowiedzi do tego komentarza