Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 21
Pokaż wszystkie komentarzePolicjant tez czlowiek - to dotyczy takze tych na motocyklach. Niestety to taka praca, ze trzeba przestrzegac litery prawa a nie jego ducha. Tam gdzie dla normalnego czlowieka najwazniejsze jest bezpieczenstwo czy sprawnosc ruchu drogowego dla policjanta najwazniejsze jest to co w kodeksie. Wyprzedzanie bezpieczne to wyprzedzanie mozliwie krótkie - dla policjanta jednak lepiej zeby bylo niebezpieczne ale bez naruszania ograniczen predkosci. Bezpieczniej wykonac manewr najezdzajac na linie ciagla? Za to jest mandat podczas gdy za brak marginesu bezpieczenstwa mandatu nie ma... Takie przypadki mozna by mnozyc - uwierzcie na slowo TO NIE JEST FAJNA PRACA.
OdpowiedzNo tu bym się nie zgodził. Wyprzedzałem 3 tiry i autobus pod Piłą, bezpośrednio za mną pognała nieoznakowana srebrna Vectra. W trakcie manewru miałem około 140kmh, bezpośrenio po wyprzedzeniu zwolniłem do 90kmh, potem był znak 60kmh i początek gęstej zabudowy - jadę 60kmh, teren zabudowany -jadę 50kmh. /Dopiero przed rądem zorientowałem się że Vectrze które za mną jechała siedzieli umundurowani funkcjonariusze (podjechali na tyle blisko że mogłem zobaczyć ich w lusterku - nie miałem żadnych nieprzyjemności z powodu manewru wyprzedzania.
OdpowiedzTo bardzo mile :) Niedawno jednak motocyklista w Strzelcach Opolskich dostal mandat za najechanie na ciagłą linie (notabene tez vektra AFAIR) a zrobil to przejezdzajac miedzy 2 rzedami samochodow stojacymi na swiatlach. Zostal zatrzymany i ukarany mandatem bo "przepisow trzeba przestrzegac dla zasady". Tak jakby to ludzie byli dla przepisow a nie przepisy dla ludzi. Kompletnie chlopaki traca perspektywe... Ciesze sie, ze sa jednak w "firmie" wyjatki.
OdpowiedzBo to pewnie byli Ci co nie lubią nawet swoich kolegów ze służby na motocyklach... :) Poza tym żona im nie dała, a komendant sprawdził gps-em, że jak mają nocki to po 1,5 godziny sypiają w lesie... A tak na poważnie to mają uraz, gdyż dotyczy to jakichś nie spełnionych marzeń z dzieciństwa. Taka sytuacja zdarza się w każdej branży i wielu firmach.
Odpowiedz