Nietypowa akcja na granicy. Podejrzany sam dostarczył policji skradziony motocykl. Teraz odpowie przed sądem
Na granicy polsko-niemieckiej doszło do nietypowego zatrzymania obywatela Polski, który próbował sprzedać skradziony w Niemczech motocykl. Mężczyzna pojawił się na miejscu spotkania, bo nie wiedział, że potencjalni kupcy to niemieccy policjanci w cywilu.
W grudniu 2024 roku w Löbau doszło do kradzieży motocykla MZ TS 250, wycenionego na około 4 200 euro. Właściciel, który kilka tygodni później zauważył swoją maszynę na popularnej platformie sprzedażowej, szybko zgłosił sprawę lokalnej policji. Charakterystyczne detale pojazdu jednoznacznie wskazywały, że oferta dotyczyła skradzionego motocykla. Policja postanowiła zorganizować zasadzkę, kontaktując się z osobą, która opublikowała ogłoszenie.
W umówionym miejscu, w Deschce, tuż przy granicy z Polską, pojawił się 36-letni Polak, który przyprowadził motocykl na miejsce spotkania, przepychając go przez most na Nysie Łużyckiej. Spotkanie zakończyło się szybkim ujawnieniem tożsamości "kupujących", którzy okazali się niemieckimi policjantami w cywilu. Mężczyzna został natychmiast zatrzymany, a pojazd zabezpieczono jako dowód. Po przesłuchaniu podejrzany został zwolniony, a śledztwo toczy się obecnie pod kątem paserstwa.
Kradzieże motocykli to problem zarówno w Niemczech, jak i w Polsce. Statystyki pokazują, że w Niemczech każdego roku ginie około 1500 motocykli, a konkretnie: 1551 w 2020 roku, 1577 w 2021 roku i nie mniej niż 2021 w 2022 roku. W znacznie mniejszej Polsce problem również jest zauważalny. Zgodnie z danymi Biura Prasowego Komendy Głównej Policji w 2022 r. jako utracone zarejestrowano 559 motocykli, a w 2023 r. liczba ta wynosiła 498 sztuk, a więc o 61 mniej.
Ile maszyn jest odzyskiwanych? W Niemczech mniej niż 20 procent. W naszym kraju od czasu do czasu pojawiają się informacje, że służbom udaje się ujawnić utracone motocykle, które mogą wrócić do prawowitych właścicieli. Pod tym względem najlepiej wypadła Komenda Stołeczna Policji w Warszawie z liczbą 19 odzyskań, a dalej na podium mamy KWP Wrocław z wynikiem 15 sztuk i KWP Katowice z wynikiem 13 sztuk. Łącznie w systemie odnotowano 111 odzyskanych jednośladów zarejestrowanych jako motocykle (jednego roku).
Mówiąc krótko, właściciel MZ TS 250 miał naprawdę dużo szczęścia, że odzyskał swój pojazd. Pamiętajmy, że złodzieje najczęściej rozmontowują jednoślady, aby uniemożliwić ich identyfikację. Potem sprzedają części. Motocykl stracić bardzo łatwo, ale odzyskać znacznie trudniej.
Komentarze
Pokaż wszystkie komentarze