Polacy w tegorocznej Sześciodniówce
W poniedziałek 25 sierpnia polska reprezentacja wyruszyła do greckiego Serres na rozpoczynającą się 1 września Sześciodniówkę. Trasa tegorocznej imprezy to prawie tysiąc kilometrów i 30 odcinków specjalnych do przejechania w przeciągu pięciu dniu. Szóstego dnia odbędzie się finałowy Motocross.
Po rocznej przerwie startuje polski team narodowy w składzie:
Bartosz Obłucki (kapitan zespołu) - Husqvarna WR 300
Michał Szuster - Yamaha WR 250 F
Sebastian Krywult - KTM EXC 300
Łukasz Bartos - Yamaha WR 250 F
Jakub Przygoński - Yamaha WR 450 F
Wacław Skolarus - Yamaha WR 250 F
Oprócz zespołu narodowego w zbliżającej się imprezie wystartują także dwa zespoły klubowe - KTM Novi Team Augustyn (Ryszard Augustyn, Szymon Frankowski, Rafał Bracik) oraz Moto Szkoła Team Bembenik (Mateusz Bembenik, Marcin Frycz, Błażej Gazda).
Poniżej prezentujemy krótki wywiad z kapitanem reprezentacji Bartkiem Obłuckim tuż przed wyjazdem ekipy do Grecji.
Bartku jak oceniasz szanse polskiej ekipy?
Bartek Obłucki: Ciężko powiedzieć, nasza reprezentacja nie była obecna w Chile, a ja z powodu kontuzji nie startowałem w Nowej Zelandii. Obecnie bardzo dużo krajów wystawia reprezentacje (28 krajów). Wszystko okaże się po pierwszym dniu.
A co powiesz swoim nowym motocyklu?
B.O.: Z cztwerotaktem wiele razy mieliśmy problemy, wiec razem z menagerem Maciejem Wróblem podjęliśmy decyzje o starcie na dwusuwie. Trenowałem trochę i wystartowałem podobnym motocyklem w Meksyku, gdzie całkiem dobrze mi się jechało. Liczę na miejsce w pierwszej trójce.
Brałeś już kiedyś udział w zawodach w Grecji. Jak wygląda specyfika tamtych tras?
B.O: Nawierzchnie są mieszane. Nie można się tam spodziewać tylko kamieni, zdarza się także piach a kiedyś startowałem w tamtych okolicach na trawie. Na pewno kurz i temperatury będą uciążliwe i dadzą się mocno w znaki.
A jak wygląda wasze przygotowanie przed rajdem na miejscu?
B.O.: W czwartek będziemy przygotowywać i testować motocykle, w piątek odbiory, w sobotę oficjalne otwarcie, w niedzielę dzień koncentracji przed poniedziałkowym startem, a w miedzy czasie będziemy chodzić jak najwięcej po próbach. A później życie skupia się tylko na motocyklu, jedzeniu, spaniu i tak w kółko przez całe sześć dni.
W takim razie nie pozostaje nic innego jak życzyć szczęścia i zapewnić, że będziemy trzymać kciuki. Powodzenia!
Informacja prasowa: PZM.pl
Komentarze 2
Pokaż wszystkie komentarzea Przygonski to co tam robi???
Odpowiedz[+] http://www.swen-enderlein.de /
Odpowiedz