Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 20
Pokaż wszystkie komentarzePoczątek artykułu jest mocno przesadzony. Jeździłem i ZR7S i Bandyta 600 i Fazerem. Kawa jeździ zdecydowanie najlepiej. Przestażały silnik? A GSF ma nowszy? Tez napedza go zwykły "olejak" tylko mocniejszy o 2KM ale o mniejszym momencie obr. Kiedy ZR7 ma jeszcze siłę, GSF juz "drepcze" w miejscu :) Silnik ZR7 jest elastyczniejszy i mniej pali niz konkurenci. Kawa ma też wygodniejsze siodło, wiekszy schowek pod kanapą i wiekszy zbiornik, lepsze zawieszenie i mocniejszy reflektor. Nudna stylistyka? Hmmm... to sprawa gustu.... o tych sie nie dyskutuje. A prywatnie ZR7 oraz Fazer bardziej mi sie podoba niz GSF czy Hornet. Bandita pozbyłem sie po jednym sezonie bo to pomyłka, ZR7 słuzył mi duzo dłużej i lepiej go wspominam.Jedyna dokuczliwa wada to szybkie zmniejszanie sie luzów zaworowych.
OdpowiedzWitaj może Ty jesteś mi w stanie pomóc mam zeta 750 i motorek dostał świra są dni ,że się nic nie dzieje a są dni ,że nie mogę dać sobie z nim rady gaśnie , szaleje na obrotach kopci z rury, silnik nie pracuje rowno, dwa dni stał w serwisie ni nic nie wyczaili oddali mi go nie ruszonego, a co najdziwniejsze to chodził jak brzytwa na zajutrz wsiadłem na niego zrobiłem może ze 20 km i zaczął gasnąć spadły mu obroty i nierowno zaczął pracować , sezon się zaczął a tu kiszka, jak możesz doradź coś wiesz jak sie człowiek czuje bez sprzętu... pozdrawiam Sławek P.
Odpowiedz