Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 3
Pokaż wszystkie komentarzePo co teraz na Polskę nowa 250-ka? Naród kupował 250-ki, bo taka pojemność była motocykli wyćwiczonych na nauce jazdy i naturalną rzeczą był zakup na start właśnie 250-ki. Teraz zmiana przepisów i na egzaminie są 600-ki niektóre po małej kastracji, ale zawsze 600-ki. Jak klient będzie panować nad 600-ką to małej pojemności już nie kupi.
OdpowiedzNie zgadzam się, robiłam prawo jazdy na 600 a i tak kupiłam 250 ;) Jak ktoś jest mniejszych gabarytów, ale zależy mu na wyćwiczeniu skilli a nie byciu mistrzem prostej to przynajmniej na chwilę zatrzyma się na mniejszej pojemności
OdpowiedzMylisz się.Nie każdy cierpi na kompleks "100 KM"...
Odpowiedzbo niektorzy szykaja motocykla taniego w eskploatacji do codziennej jazdy a nie do lansu
OdpowiedzMoże klient nie potrzebuje 600tki (w tym wypadku 800tki). To że mam uprawnienia na na 600tkę nie oznacza że koniecznie muszę ja kupić. Jest jednak różnica między Z800 i Z250. Ten pierwszy na pewno w korkach gorzej sobie radzi od lżejszego brata, waży o niebo więcej (chyba z 70kg) i pali pewnie ze 2 -3 razy więcej. Jeśli ktoś ma ochotę na trochę funu w stylu "Z", nie ma własnej stacji benzynowej i nie chce się zastanawiać ile tygodni spędzi na wyciągu jak na Z800 da za dużo gazu na wyjściu z winkla to wybierze Z250. I pewnie mu to w zupełności wystarczy na długie lata.
Odpowiedz