Pit stop motocykla na Le Mans 24h - imponujące
Dosyć powszechną wiedzą jest to, że na wyścigach endurance motocykle wymagają zmian kierowców, a przy okazji wymiany opon oraz dotankowywania. Mniej powszechna jest natomiast świadomość w jak błyskawicznym odbywa się to tempie. Rzućcie okiem na pit stop zespołu Honda TT Legends w trakcie ostatniego Le Mans 24h.
Materiał ten dedykujemy wszystkim tym, którzy choć raz w życiu (podobnie jak my zresztą) szarpali się z wymianą koła, gdy cholerny łańcuch utykał między wahaczem a piastą, a tarcza hamulcowa za Chiny Ludowe nie chciała trafić między klocki hamulcowe.
Komentarze 7
Pokaż wszystkie komentarzeTeraz rozumiem stawki za roboczogodzinę w serwisach ;-)
Odpowiedzale w serwisie chyba się tak nie uwijają :)
Odpowiedzkurka, a mi zmiana przodu i tyłu zajmuje minimum pół godziny :(
OdpowiedzMega:)
OdpowiedzZ paliwem się nie śpieszą
OdpowiedzPaliwo zaczynają tankować dopiero jak reszta się uwinie, wszystko ze względów bezpieczeństwa. Możesz zobaczyć że dopiero jak wszyscy się odsuną dociska pistolet do wlewu.
OdpowiedzA dlaczego w F1 tankują podczas wymiany opon? Moim zdaniem bardziej niebezpieczne jest tankowanie w F1 bo w bolidzie znajduje się kierowca
OdpowiedzNie tankują bodajże od 2 lat O_o
Odpowiedzja się pytam jak? musiałem drugi raz oglądnąć, aby wyłapać moment wymiany kół, bo za pierwszym razem się skupiłem na ogóle i nie zauważyłem o.O
OdpowiedzWygląda nieźle, ale jednak to zamieszanie, które ma miejsce w F1 przy wymianie jest bardziej imponujące. Może dlatego, że ludziów tam jest jak mrówków, no a czasem poniżej 3 sekund się wyrobią.
Odpowiedzno ale w F1 nie ma tankowania!
Odpowiedz