Piotr Betlej w Tourist Trophy na Wyspie Man!
W najbliższej edycji legendarnych wyścigów Tourist Trophy na Wyspie Man udział weźmie pierwszy Polak w historii. Będzie nim Piotr Betlej z Mediator Motoświdnica Racing Team! Przeszedł już dwa etapy kwalifikacji, przed nim ostatni – próbna jazda po trasie. Piotr pojedzie w klasie Superstock na Hondzie CBR 1000 RR, a jego wyścig rozpocznie się 6. czerwca o 14:15.
Mariusz Kalista, menadżer Mediator Motoświdnica Racing Team:
„Historia naszego zespołu zaczęła się od marzeń o wyspie Man. Widowiskowe, wymagające umiejętności, odwagi i ogromnej siły psychicznej wyścigi pobudzają wyobraźnię każdego, kogo pasjonuje jazda na motocyklu. Piotr udowodnił na torach, że jest świetnym zawodnikiem. Stwierdziliśmy, że czas na realizację dawnych marzeń, co oczywiście nie wyklucza udziału w Motocyklowych Wyścigowych Mistrzostwach Polski. Trzeba jednak rozwijać nowe umiejętności, bo na torze to już tylko szlifowanie.”
Świdnicki team zgłoszenie wysłał w grudniu i okazało się, że organizatorzy są bardzo zainteresowani. Po pierwsze – Piotr Betlej jest pierwszym w historii TT Polakiem, który chce wziąć udział w morderczym wyścigu. Po drugie – ma osiągnięcia na torze, które stanowią o jego umiejętnościach. Piotr nie kryje emocji, ale nie nastawia się na podium. Chce wystartować i dojechać do mety.
Piotr Betlej:
„Nie mogę się doczekać. Już zaczynam przygotowania. Bardzo istotne jest poznanie trasy i sekwencji zakrętów. Przeciętny tor wyścigowy ma 5 km długości, a jedna pętla na wyspie Man 60 km. Ciężko będzie nauczyć się takiej trasy, ale do pomocy mam grę komputerową, youtube.pl i 6 dni treningów przed samym wyścigiem. Oprócz nauki trasy, czeka mnie trudny trening, żeby przygotować się fizycznie i psychicznie. Wyścigi torowe mają około 60 km w sumie i trwają około 30 minut. Na wyspie Man jest do przejechania 240 km w czasie około 1:30 h! Można to porównać do wyścigu Le Mans, tylko w trudniejszych warunkach.”
Mariusz Kalista:
„Udział Piotra zaakceptowała specjalna komisja kwalifikacyjna. Jak bardzo jest atrakcyjny, świadczy choćby fakt, że organizatorzy zrefundują prom i nie pobiorą opłaty wpisowej. Na wyspę pojedzie 4-osobowy zespół. Mimo wsparcia organizatorów niezbędni będą sponsorzy. Samo przygotowanie motocykla pochłonie 10 tysięcy euro, 12 tysięcy złotych potrzebujemy na przejazd i utrzymanie na miejscu. Podróż i pobyt na wyspie zajmą nam ponad 2 tygodnie, od 24. maja do 10. czerwca. Zawody będą rozgrywane od 30. maja do 6. czerwca.”
Czy Piotr boi się ryzyka?
„Podjąłem już nieodwołalną decyzję o starcie, więc bardzo denerwuję się, gdy ktoś próbuje mnie od niej odwieść. Udział w TT jest jak udział Rajdzie Dakar – bardzo niebezpieczny, no ale cóż, spełnianie marzeń czasami jest niebezpieczne. Natomiast założenie jest jedno, zdobywać doświadczenie, a nie puchary.” - komentuje Betlej
info: swidnica24.pl
|
Komentarze 9
Pokaż wszystkie komentarzebrawo, brawo, brawo! tylko, że miejsc na promie już nie ma żeby pojechać i kibicować
OdpowiedzOgromne gratulacje dla Piotrka i całego Teamu za podjęcie takiego wyzwania! Trzymamy kciuki i żałujemy że nie będziemy mogli oglądać go na żywo. Powodzenia od całej Ekipy VooDooRiders!!!
OdpowiedzBrawo Piotrek, odważna decyzja i zaj.......ista przygoda. Wreszcie ktoś z naszych na TT........... Trzymam kciuki !
OdpowiedzRewelacja, trzymam kciuki!
OdpowiedzNie trzeba sie udawac do ziemi swietej aby miec zdjecie z ...Betlejem.Najblizsza okazja do zdjecia będzie troche blizej ,na Wyspie Man;)..Powodzenia
OdpowiedzDzisiaj z Betlejem ...dzisiaj z Betlejem...wesoła nowina :D ...I tak trzymać !! Życze zajebistej przygody !
Odpowiedztrzeba mieć jaja :) podziwiam i trzymam kciuki :)
Odpowiedz