Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 13
Pokaż wszystkie komentarzePewnie wielu tak jak ja pomyśli, że też chętnie by pojechało motorem w nieznane, po prostu zniknąć na półroku i przeżyć przygodę. I tu wkrada się ten wnerwiający temat kasy, koś ma etat gdzie może przyjść do szefa i powiedzieć "Nie będzie mnie pół roku, ale spoko, wrócę, trzymaj mi miejsce"? Czy robienie z siebie medialnego pajaca i pozyskanie sponsorów to jedyny sposób żeby pojechać na taką wyprawe? Bo odkładanie kasy przez kilka lat żeby raz gdzieś pojechać to totalny bezsens.
OdpowiedzSkoncentruj się na celu a nie na przeszkodach bo do **** pojedziesz zamiast w nieznane :)
OdpowiedzNo chyba przesadzileś..Ania nie wygląda na pajaca.Pomyśl raczej co bedzie robila jak skończy podróże .Jej ryzyko,jej przygoda.Można też przesiedziec za biurkiem do momentu kiedy **** obrosnie nam tluszczem i żałować że nie zrobilismy wielu żeczy na które jest już za pózno...Niech jezdzi bo przynajmniej pozostawia przyjemny wizerunek o polakach w przeciwienstwie do wielu "Londynczyków"
Odpowiedz