Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 2
Pokaż wszystkie komentarzePewnie, bo chińszczyzna to nie są motocykle i nie spotyka się ich na drogach tylko pali nimi w piecu...
OdpowiedzKiedy i jeśli w ogóle jakością i parametrami jednoślady chińskie dorównają produktom renomowanych firm - wówczas zasłużą na uwzględnianie ich w ogólnych statystykach. na te chwilę powinny być traktowane jako odrębna jednostka. Jakić Loncin JC200Qcośtamcośtam nie jest nawet w 1/4 Kawasaki Ninja250 czy Hondą CBR250R. W wiekszych kategoriach pojemnościowych chinole nic nie proponują. Dlatego pokazywanie w statystykach tanich chińskich pseudomotocyklowych podróbek całkowicie mija sie z celem. To nie pokazuje realnego obrazu rynku motocyklowego, a jedynie jakieś ogólne tendencje na rynku motoryzacyjnym, nie motocyklowym. a to różnica!
OdpowiedzIdąc twoim tokiem rozumowania to zostawimy tylko Yamahę i Hondę bo reszta tez się nie będzie łapać. Najlepiej od 600 w górę;>
OdpowiedzEch.. miłośnicy marki Romet i Zipp. Chyba tylko kretyn do tej samej kategorii zaliczy wszystkie śiwatowe marki i te badziewne chińskie pseudomotorki. Myslcie sobie co chcecie. Prawda jest taka, że statystyki sprzedaży motocykli w których uwzględnia się tę całą chińska syfiarnię, nijak nie oddaja obrazu polskiego rynku motocykli.
OdpowiedzRomety i Zippy to też są motocykle! Nie zdziwię się jak za 10 lat Romet czy Zipp będzie robiło super 125 i 250 ;D
Odpowiedzza 10 lat to te dziadostwo upadnie , pewnie nawet szybciej.
Odpowiedzhaha zapomnieliście jeszcze o Rjeiu czy jak to tam leci ;D ..
Odpowiedz