tr?id=505297656647165&ev=PageView&noscript=1 Paweł Sobczyk - kocham prędkość i zapach spalonej gumy
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG

Paweł Sobczyk - kocham prędkość i zapach spalonej gumy

Autor: Eristof 2008.11.26, 14:40 3 Drukuj

Człowiek, którego „serce tyka w rytmie silnika", a płynąca w jego żyłach krew ma tyle samo oktanów, co najlepszej jakości benzyna. Kocha dużą prędkość i zapach spalonej gumy. Zdobył wiele tytułów w wyścigach quadów w kategoriach enduro, motocross oraz supermoto, gdzie wywalczył również Puchar i Mistrzostwo Europy. O minionym sezonie i planach na rok 2009 rozmawiamy z Pawłem Sobczykiem.

Ścigacz.pl: Kiedy i od czego zaczęła się Twoja przygoda ze sportami motorowymi?

Paweł Sobczyk: Moja przygoda ze sportami motorowymi zaczęła się w 2000 roku, kiedy to po raz pierwszy wystartowałem w WMMP na Yamasze R6. Na motocyklach ścigałem się do połowy sezonu 2003, kiedy to przesiadłem się na quady. Początkowo były one dla mnie jedynie formą zabawy, ale po krótkim czasie zdecydowałem się na start w jedynych wówczas w Polsce zawodach enduro, które wygrałem. Po tym wydarzeniu stwierdziłem, że może coś z tego być. Nieco ociężałą Yamahę Raptor zamieniłem na nowy model YFZ 450 i jeszcze w tym samym sezonie zacząłem startować w debiutujących w naszym kraju kategoriach motocross i supermoto. W 2004 roku wybuchła quadowa rewolucja i wszystkie dyscypliny prężnie się rozwijały. Startowałem zarówno w motocrossie, jak i w supermoto. Rok później skoncentrowałem się na startach w supermoto i dzięki temu wywalczyłem Puchar Europu w tej dyscyplinie, a w roku 2006 zdobyłem Mistrzostwo Europy.

Ścigacz.pl: Na swoim koncie masz wiele sukcesów w zawodach enduro, motocross i supermoto. Która z wymienionych dyscyplin sportów quadowych najbardziej przypadła Tobie do gustu i dlaczego?

Paweł Sobczyk: Wywodzę się z motocykli i asfaltu, zaczynając od MZ-ek, a kończąc na wyścigowych R6. Kocham prędkość i zapach spalonej gumy. Dlatego najbliższe mojemu sercu są wyścigi supermoto. Jadąc na swoim quadziku z prędkością 175 km/h czuję, że to jest to.

Ścigacz.pl: Czy myślałeś kiedykolwiek o wzięciu udziału w rajdach przeprawowych?

Paweł Sobczyk: Nie, to nie jest mój „fun". Nie ciągnie mnie do pustyni, błota, przepraw i ciężkich quadów. Lubię panować nad sprzętem, a nie gdy on panuje nade mną. Moje oczekiwania w zupełności spełnia motocross i supermoto, dlatego nie sądzę, bym kiedykolwiek wziął udział w jakimś rajdzie przeprawowym.

Ścigacz.pl: Sezon 2008 już za nami. Oprócz ostatniej rundy w Radomiu, którą wygrałeś, mogliśmy oglądać Ciebie na zawodach w Czechach, Szwajcarii, Belgii, Wielkiej Brytanii. Które z nich pod względem organizacyjnym oceniasz najlepiej?

Paweł Sobczyk: Najlepiej zorganizowane wyścigi są bezapelacyjnie w Szwajcarii. Tory są super przygotowane. Infrastruktura tych obiektów również nie pozostawia sobie nic do życzenia, a poziom zawodników biorących udział w zawodach jest niesamowity. Lubię walkę i wysoko postawioną poprzeczkę.

Ścigacz.pl: Co myślisz o polskiej arenie wyścigów supermoto quadów? Czy mamy szansę doczekać się zawodów przygotowanych na tak wysokim poziomie, jak w Szwajcarii, czy chociażby w Czechach?

Paweł Sobczyk: Organizacja zawodów supermoto w Polsce, poza wyścigami w Radomiu i Poznaniu, jest porażką i nieporozumieniem. Pan Mieczysław Kałuża nauczył się organizować tego typu zawody i widać to w tych dwóch miejscach. Tor w Poznaniu należy do jednych z lepszych obiektów wyścigowych w Europie, co trzeba umiejętnie wykorzystać. Natomiast Radom nadrabia świetną organizacją. Wiceprezes Automobilklubu Radomskiego, Wojciech Bilewski jest niesamowitym zapaleńcem sportów motorowych i swoją pasję przekłada na pracę. Dzięki temu w tym roku doczekaliśmy się przebudowy nitki toru i nowej nawierzchni. Władze pozostałych obiektów powinny się od nich uczyć.

Ścigacz.pl: Pomimo ogromnych sukcesów, jakie Ty i Twoi koledzy odnosicie w wyścigach rangi międzynarodowej, nie macie wielu sponsorów, a większość kosztów udziału w zawodach pokrywacie z własnych kieszeni. Jak to się ma w Twoim przypadku?

Paweł Sobczyk: Niestety wszystkie koszty związane ze startem wyścigach pokrywam z własnej kieszeni i nikt nie chce pomóc. Mam nadzieję, że w przyszłym sezonie będzie trochę lepiej i ktoś pomoże. Dziś już wiem, że będzie mnie wspierać firma Yamaha Motor Polska, ale to jeszcze mało i potrzeba więcej.

Ścigacz.pl: Jakie masz plany na sezon 2009?

Paweł Sobczyk: Tworzymy nowy team - Sobczyk Quad Racing, w którego barwach startować będzie trójka młodych i utalentowanych zawodników - Adam Wężyk, Olgierd i Klaudiusz Junior Rostowscy oraz moja skromna osoba. Wracam do motocrossu, nie rezygnując tym samym z supermoto i zawodów w Szwajcarii, gdzie chciałbym ścigać się cały sezon. Z pewnością nie chciałbym opuścić Krokowej i pucharu Yamaha Golden Cup. W ogóle to chciałbym wrócić do tych zawodów i je wygrywać. Na pewną wystartuje w Pont de Vaux. Liczę także na chłopaków z teamu, że pokażą, iż można ciężko pracować i odnosić sukcesy.

Ścigacz.pl: Czy jest ktoś, komu chciałbyś podziękować?

Paweł Sobczyk: Tak, jest taka osoba. Dziękuje Kasi Wężyk.

Ścigacz.pl: Co jest Twoim marzeniem?

Paweł Sobczyk: Moim marzeniem jest to, bym w przyszłym sezonie do zawodów podchodził jako spokojny i wyluzowany człowiek, który wie, że będzie ścigał się na wysokim poziomie. Chcę móc w pełni skoncentrować się na treningach, wyścigach, podnoszeniu swoich umiejętności, a nie martwić się o sprzęt, zaplecze techniczne, finanse i inne sprawy organizacyjne.

Ścigacz.pl: Tego też Tobie życzymy i dziękujemy za wywiad.

Paweł Sobczyk: Dziękuje.

NAS Analytics TAG

NAS Analytics TAG
Zdjęcia
NAS Analytics TAG
Komentarze 3
Pokaż wszystkie komentarze
Autor:Bzinek 27/11/2008 11:09

Oby tak dalej

Odpowiedz
Dodaj komentarz

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Ścigacz.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z komentarzy łamie regulamin , zawiadom nas o tym przy pomocy formularza kontaktu zwrotnego . Niezgodny z regulaminem komentarz zostanie usunięty. Uwagi przesyłane przez ten formularz są moderowane. Komentarze po dodaniu są widoczne w serwisie i na forum w temacie odpowiadającym tematowi komentowanego artykułu. W przypadku jakiegokolwiek naruszenia Regulaminu portalu Ścigacz.pl lub Regulaminu Forum Ścigacz.pl komentarz zostanie usunięty.

NAS Analytics TAG

Polecamy

NAS Analytics TAG
.

Aktualności

NAS Analytics TAG
reklama
NAS Analytics TAG

sklep Ścigacz

    NAS Analytics TAG
    na górę