Paweł Nowicki o swoim pobycie w Stanach - cz. 2
To już druga relacja naszego młodego, utalentowanego zawodnika opowiadająca o tym co dzieje się za Wielką Wodą. Pierwszą możecie znaleźć tutaj, a póki co zapraszamy do lektury:
„W drugiej części sprawozdania powiem o szkółkach na jakich byłem, oraz z jakimi szybkimi zawodnikami miałem okazje jeździć, trenować i startować. Zacznijmy od początku.
Już w pierwszym tygodniu byłem na szkółce Tonego DiStefano, która odbyła się na torze Walden. Tony to trzykrotny Mistrz USA w klasie 250. Niestety w czasie swojej kariery doznał poważnego urazu kręgosłupa, co uniemożliwiło mu dalszą jazdę. Od tamtej pory prowadzi jedną z najbardziej znanych szkół motocrossowych. Zgrupowanie było jednodniowe. Na początku mieliśmy spotkanie, na którym mówił o pozycji na motocyklu oraz o jego ustawieniach i serwisowaniu. Następnie mieliśmy rozgrzewkę, w tym czasie obserwował możliwości wszystkich zawodników. Później zaczęła się już główna część treningu. Zaczęliśmy od startów, następnie były ćwiczenia mające na celu nauczyć dobrego i skutecznego wykorzystania sprzęgła i hamulców. Największą część treningu zajęło ćwiczenie poszczególnych elementów toru, zarówno zakrętów jak i skoków.
Kolejną szkółkę miałem już kilka dni później, organizował ją John Dowd. Jeżeli choć trochę interesujecie się Mistrzostwami Stanów, z pewnością jest Wam dobrze znane to nazwisko. John dwa lata temu skończył karierę, zawsze jednak pojawia się na zawodach w Southwick oraz na większości zawodów okręgowych (w okręgu NESC) i regionalnych. Podczas długiej kariery zdobył tytuł Mistrza w Supercrossie w klasie 125. Jednodniowa szkoła odbyła się na największej hali na świecie - MotoTown. Aktualnie na czas letni zrobiony jest tor motocrossowy. Wszystko rozpoczęło się od spotkania, na którym John mówił o pozycji na motocyklu, ustawieniach i serwisowaniu, wspomniał również jak on trenował i jak wygląda życie zawodnika Pro. Następnie rozgrzaliśmy się na motocyklach i rozpoczęliśmy trening. Najpierw były zakręty na torze, później skoki i na koniec starty. Po szkółce wszyscy jeździli po torze, łącznie z Johnem, który jeździł za nami żeby zaobserwować co robimy źle i jaką mamy szybkość. Jeździł również przed nami, oczywiście nie na 100% swoich możliwości, lecz tak by móc się za nim złapać, a później przyśpieszał i przyśpieszał, żeby inni mogli nabierać trochę prędkości.
Z Johnem jeździłem również na torze w Rocky Hill, nie była to jednak szkółka, lecz prywatna lekcja. Wyłapywał moje błędy i wnosił poprawki. W drugim miesiącu mojego pobytu miałem okazję potrenować ze Scottem Carterem, na torze w Rocky Hill. Scott to niegdyś czołowy zawodnik Mistrzostw Stanów, zarówno w klasie 125 jak i 250 przyjeżdżał w okolicach piątego miejsca. Kilka lat temu zakończył karierę i jeździ tylko dla przyjemności.
Oprócz tych szkółek, podczas zawodów, jak i treningów jeździłem z wieloma szybkimi zawodnikami, min. Robby Marshall, Billy Ainsworth, Chris Pugrab, Ryan Derosiers i wielu, wielu innych. Wymienieni zawodnicy to czołówka w regionie New England, startują również w Mistrzostwach Stanów, jednak tylko na okolicznych torach, zajmując miejsca w dwudziestce, a nawet dziesiątce. Już za niedługo podeślę kolejną część moich relacji."
Nadesłał: Paweł Nowicki
Materiał prasowy: MotoX.com.pl
Komentarze 1
Pokaż wszystkie komentarzebrawo Paweł tak trzymaj. Idz własnym torem i nie daj się złamać
Odpowiedz