Papież Franciszek wyrasta w krajach Europy Zachodniej na gwiazdę. Jego naturalny sposób bycia, klarowne pooglądy i odważne decyzje zmieniające oblicze Watykanu przysporzyły mu wielu sympatyków, także spoza kręgu katolików. Ten kapitał popularności i społecznego zaufania chce wykorzystać coraz więcej organizacji próbujących zaangażować Franciszka w różne projekty natury społecznej i dobroczynnej.  

Jednym z projektów do udziału w którym Papież dał się namówić jest Motomorphosis. To program poprawy bezpieczeństwa motocyklistów, który opiera się na edukacji i zwiększeniu świadomości osób rozpoczynających przygodę z motocyklami. Najważniejszą grupą, do której chcą dotrzeć twórcy akcji to młodzież, która z uwagi na brak doświadczenia w poruszaniu się po drogach jest wielokrotnie bardziej narażona na udział w wypadkach drogowych w porównaniu z doświadczonymi kierowcami.

Jak przekonują  sami organizatorzy: "Projekt Motomorphosis będzie obejmował włoskie szkoły wybrane z obszarów, gdzie bezpieczeństwo w ruchu drogowym jest problem i włączy do współpracy policję włoską, policję europejską i inne instytucje." Sam projekt jest już nagłaśniany. Zaprezentowany został na targach EICMA w ubiegłym roku i będzie prezentowany na tej imprezie do roku 2016.

Co wnosi do projektu Motomorphosis sam Papież Franciszek? Graficy i artyści wykorzystają symbolikę papieską i jego wizerunek do przygotowania grafik, materiałów i kreacji opatrzonych pieczęcią uwierzytelniającą Watykanu. Część z tych materiałów będzie zlicytowana, a zyski przekazane zostaną na rzecz projektu Motomorphosis.

Ducati, Honda, Kawasaki oraz Suzuki dostarczą 8 motocykli, które będą przyozdobione najlepszymi motywami i kreacjami opracowanymi na potrzeby kampanii. Motocykle te będą pojawiały się na wystawach, a pod koniec projektu zostaną oczywiście sprzedane, aby zasilić jego kasę.  

Jak dotychczas Watykan skupiał się na takich kluczowych działaniach, jak nakładanie ekskomuniki, uruchamianie wypraw krzyżowych czy też decydowanie o dopuszczalności stosowania antykoncepcji. Teraz dla odmiany zaangażuje się w coś pożytecznego, co niezmiernie nas cieszy.