Panele zamiast flag - nowy pomysł organizatorów MotoGP i WorldSBK
Dorna oraz organizatorzy wyścigów Formuły 1 planują wprowadzić nowe rozwiązanie, które zwiększy bezpieczeństwo podczas wyścigów.
Dotychczas, w kwestii informowania o zagrożeniu zawodnicy byli zdani na tradycyjne metody w postaci flag o różnych kolorach. Rozwiązanie to niesie ze sobą pewne zagrożenia, ponieważ zdarza się, że flaga nie zostanie wywieszona na czas lub splącze ją wiatr i przez to jest trudniej dostrzegalna dla zainteresowanych. Do 2023 sytuacja ma się jednak poprawić.
Zarówno FIM jak i FIA postanowiły wspólnie zadbać o dobro zawodników i do 2023 roku w wyścigach World Superbike, MotoGP i Formuły 1 pojawią się specjalne panele świetlne, które będą pokazywać informacje na temat sytuacji na danym odcinku toru i podświetlą się na odpowiedni kolor. Takie rozwiązanie nie tylko poprawi widoczność, ale również sprawi, że efektywność załogi sędziów wirażowych znacznie się poprawi dzięki uwolnieniu dodatkowych rąk do pracy.
Obecnie panele przechodzą testy w szwajcarskim instytucie meteorologii, gdzie sprawdzana jest ich skuteczność pod kątem widoczności zarówno przy intensywnych opadach deszczu jak również w ostrym słońcu. Obecnie na rynku są dwie firmy produkujące takie panele - Pixelcom z Hiszpanii oraz EM Motorsport z Wielkiej Brytanii. FIA będzie wymagać paneli klasy T1 na wszystkich torach, na których będzie startować cykl F1. FIM dopuści także stosowanie paneli klasy T2.
Wspomniane panele to nie jedyna wspólna inicjatywa FIM i FIA. Federacje porozumiały się również w kwestii ujednolicenia standardów farb stosowanych na nawierzchni torów.
Komentarze
Pokaż wszystkie komentarze