PAL-V na l±dzie i w powietrzu
Przysz³o¶æ wisi w powietrzu, przynajmniej wed³ug Johna Bakkera
Cz³owiek wizjoner, czy szalony konstruktor próbuj±cy zrealizowaæ nieco szalony projekt? To w³a¶nie John Bakker jest g³ównym pomys³odawc± i konstruktorem niecodziennego pojazdu, jakim jest, lub raczej ma byæ PAL-V, czyli Personal Air and Land Vehicle. Projekt wystartowa³ w roku 2000 i obecnie jest w fazie, w której nale¿a³oby zbudowaæ prototypy i przeprowadziæ odpowiednie testy.
W realizacji tej wizji Bakkera wspomagaj± menad¿er Robert Dingemanse i Jim Emanuels, strateg i planista w zakresie pozyskania funduszy. Skupmy siê na samym projekcie. PAL-V to nic innego, jak maszyna przysz³o¶ci bazuj±ca na niecodziennym poje¼dzie, jakim jest trójko³owy Carver One. Pojazd stabilny jak samochód je¿d¿±cy w i¶cie motocyklowym stylu, czyli pochylaj±cy siê do ¶rodka zakrêtu wed³ug Bakkera ma mieæ jeszcze mo¿liwo¶æ oderwania siê od ziemi. Robiæ to bêdzie przy pomocy sk³adanego ¶mig³a i baterii sk³adanych stateczników.
Wyobra¼my sobie, zatem sytuacje, kiedy doje¿d¿amy do miejsca, gdzie wyst±pi³ ogromny korek. Wciskamy jeden guziczek i za chwile w stylu ¶mig³owca wznosimy siê w powietrze pozostawiaj±c na dole sfrustrowanych u¿ytkowników bardziej pospolitych pojazdów. Nie¼le.
Projekt zak³ada jednak, ¿e u¿ytkownik tego pojazdu poza zwyk³ym prawem jazdy bêdzie musia³ posiadaæ licencje pilota, co mocno zawê¿a grono odbiorców. Na razie panowie szukaj± inwestorów chêtnych wy³o¿yæ kasê na realizacjê projektu oraz ewentualn± produkcjê.
Czy zatem w niedalekiej przysz³o¶ci bêdziemy omijaæ zakorkowane miasta droga powietrzn± na w³asnym skuterze, b±d¼ innym nieco niezidentyfikowanym poje¼dzie? Brzmi trochê jak science-fiction, a historia wielu podobnych projektów pokaza³a, ¿e na ksi±¿kowych wynurzeniach siê skoñczy, choæ alternatywa wcale nie jest taka z³a.
Zdjecia: materia³y prasowe PAL-V
Komentarze 4
Poka¿ wszystkie komentarzehmmm....no wg mnie to raczej oczy Hondy a nie Yamahy....poza tym projekt fajny....taka Policja przysz³o¶ci....
OdpowiedzTe reflektory mi przypominaj± R1. Zgodzicie siê? :P
OdpowiedzKiedys juz znalazlem w sieci cos podobnego, ale to juz pare lat temu. Kto wie... moze nasze dzieci beda nas takimi wozic do lekarza ;]
OdpowiedzMy¶le, ¿e na razie skoñczy siê na deskach kre¶larskich. Panowie chyba po¶pieszyli siê o jakie¶ 50 lat, ale niech walcz± mo¿e kiedy¶...
Odpowiedz