Otwierany kask Voztec - nowy wymiar bezpieczeństwa?
Australijska firma Voztec wpadła na pomysł stworzenia kasku, który jeszcze bardziej podniesie bezpieczeństwo jego użytkownika. Producent ma dofinansowanie rządu na rozwinięcie swojej technologii SRS i planuje wprowadzić ją w kaskach stosowanych w wielu segmentach rynku - od dżokejów, przez sporty wodne, a na strażakach kończąc. Póki co jednak, najbardziej rozwinięty jest projekt motocyklowy.
„Voztec wprowadza nową technologię, która zrewolucjonizuje dotychczasowy sposób myślenia o kaskach i bezpieczeństwie. Pomimo zaskakującej prostoty, Safety Release System ma być poważnym konkurentem w wyborze przyszłego kasku."
Rewolucyjność kasku zawiera się w systemie jego zakładania i zdejmowania. Nie wciska się go na głowę, do czego wszyscy jesteśmy przyzwyczajeni, ale otwiera się jego tylną część. Konstrukcja kasku pozwoliła na zrezygnowanie z dolnego zapięcia pod brodą. Producent postawił największy nacisk na zminimalizowanie ryzyka kontuzji głowy lub kręgosłupa, gdy kask trzeba zdjąć po wypadku. Wtedy ratownik zwyczajnie zwalnia zapięcia i zdejmuje kask praktycznie bez oporu. Tylna część zostaje pod głową, dzięki czemu pozostaje ona nieruchomo.
Przerost formy nad treścią, czy rozwiązanie, które rzeczywiście sprawdzi się w kwestii bezpieczeństwa i wygody użytkowania?
|
Komentarze 6
Pokaż wszystkie komentarzeLudzie, proszę, więcej otwartości na pomysły. Nie zachowujcie się jak "Polaki", którzy krytykują każdą nowość tylko dlatego, że to... nowość. Firma dostała dofinansowanie, więc albo produkt rozwiną...
OdpowiedzLudzie, proszę, więcej otwartości na pomysły. Nie zachowujcie się jak "Polaki", którzy krytykują każdą nowość tylko dlatego, że to... nowość. Firma dostała dofinansowanie, więc albo produkt rozwiną...
OdpowiedzWyobrazce sobie taka nowinke n apolskiej drodze, taki sanitariusz z karetki nie mial by pojecia ze to sie otwiera od tylu i szarpal by kaskiem zeby go zdjac.
Odpowiedzpomyślałem to samo czytając ten artykuł
OdpowiedzCoś te mocowania słabo wyglądają. Większy szlif i można skalp na asfalcie zostawić.
OdpowiedzCiekawe czy takie zapięcie, podobnie jak w przypadku drzwi samochodowych, nie zablokuje się po wypadku i wtedy motocyklista jest w czarnej de.
OdpowiedzCiekawe jak to się spisze przy ostrym kontakcie z asfaltem. Nagle kask się rozpina i ryjemy czerepem. Przeczad. Chyba wolę wkładanie gara tradycyjną metodą.
Odpowiedz