tr?id=505297656647165&ev=PageView&noscript=1 Otwarta 125 droga?! Bzdura! Cena zakupu jest - komentarz
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG
Komentarze 7
Pokaż wszystkie komentarze
Autor: MichałW 01.10.2009 13:29

Prawda, nowa kosztuje nie mało,ale też nie dużo w porównywaniu do innych klas. Różnica polega na tym, że cbr 125 ma tyle mocy co wyczynowy pocket bike. Co do sprzetów wyciąganych ze skrzyni to nie wiem, czy ponad 40KM przy ok 70kg to tak mało. Dodatkowo nie trzeba kupować nowej Aprilli, bo chociażby taka Honda RS jest nieporównywalnie tańsza. Te 125 są produkowane z myślą o wyścigach, a seryjne są po prostu na ulice. Kit dla 125 to jakiś cylinderek, głowiczka, a układ wydechowy to już rozrzutność, do tego mamy komplecik dysz i walczymy ze sprzętem. Co do jakiejś np 600 to żeby to jakoś jechało to zmieniamy owiewki, zawieszenie, powercommandery itd, a do tego zgrać to wszystko to już wyższa szkoła jazdy. Nasi tunnerzy nie liczą sobie mało, nie wspominając o ludziach z TenKate. Można zapytać Wróblewskiego, czy Kędziora ile wołają za przygotowanie np supersporta. W 125 jedyne ograniczenia to masa i pojemność, a w pozostałych klasach trzeba pogrzebać to co jest dozwolone i to co trzeba ukryć wbrew regulaminowi. Co do teorii spiskowych to nie teorie tylko rzeczywistość, ale mniejsza o to. Jeśli chodzi o Szkopka to na jakim poziomie on miał przygotowany motocykl? To był sprzęt z Mistrzostw Niemiec, a wszystko przygotowywał profesjonalny tuner. Do tego jeździl na wyścigowym paliwie. To były jego początki, w Polsce demolował, a w czechach dostawał baty. Skąd brać te sprzęty? W Czechach motocykl z ich mistrzostw można już dostać od 10tyś zł - używany. Jeśli chodzi o nowy to tez trzeba odwiedzić naszych sąsiadów. Można też zapytać Krzystofa Howila jak kupił nowy motocykl - napewno pomoże. Były u nas już 125GP, ale też były Sport Production. I co z tego zostało? Z ponad 20 zawodników został Wiczyński, Szkopki i na tym koniec.

Odpowiedz
Autor: MichałW 01.10.2009 20:37

Koment którego napisałem nie dotyczył tego jaką klase tworzyć, czy tworzyć 125. Sprzeciwiłem sie tylko stwierdzeniu,że to jest jakaś masakrycznie droga klasa. Wiadomo dwusuw jest chimeryczny jeśli chodzi o zmiany temperatury i ciśnienia,ale dogranie tego to nie jest czarna magia i mówie to z doświadczenia. Zresztą wspłczesne czterocylindrowe czterosuwy naszpikowane elektoniką to też nie klocki lego i niewielu jest w Polsce ludzi którzy idealnie to wszystko zgrają i to na wysokim poziomie.Przechodzilismy już przez różne seryjne 125, były 400, były 650, były hornety i to "troche" więcej,niż teraz i gdzie to teraz jest? Zawodników też z tego niewielu wyrosło. Motopol sprzedał sprzęty i po dwóch sezonach olał nabywców. Z GS500 też nic nie zostało. Tylko teraz pytanie, czy sztucznie tłumine regulaminowo sprzety jeździły tak samo? Wystrzyczy porównać 400 Nygi i Gościckiego, ale to stare dzieje. Tak samo jest w supersportach, stocksportach i superbike. Duża też jest w tym wina zawodników, bo u nas jest mit pojemności. Co najmniej 600, albo jesteś leszczem. Taki adept z mniejszej klasy szarpnie sie na 600, w trakcie sezonu będzie zamykał końcówke stawki, sponsorzy sie wycofają i na przyszły sezon finansowo wysiada. Tak skończył wspomniany wcześniej Marek Nyga. W 400 demolował sprzętowo, w 600 sprzęt już nie starczył na zdobycie mistrza, Gedore sie wycofało i koniec kariery. Pisujesz tu i tam, obracasz sie w towarzystwie, a ilu młodych promowałeś? Wszędzie czytam o Badziaku i Salecie, a co oni pokazują na torze? O ile ten pierwszy ma jakieś tam sukcesy to ten drugi jest najwyżej przeciętny. Gdzie artykuły o chłopakach którzy w swoich klasach jeżdżą w czubie, a le z kasiorą gorzej? przeskoczyłem troche z tematem, ale co tam.

Odpowiedz
Autor: Świderek 02.10.2009 10:16

amen

Odpowiedz

Polecamy

NAS Analytics TAG
.

Aktualności

NAS Analytics TAG
reklama
NAS Analytics TAG

sklep Ścigacz

    na górę