Ostatnie życzenie motocyklisty spełnione
Historie takie jak ta dosłownie poruszają nas i powodują generowanie wielu różnych emocji. W grudniu 2012, motocyklista z Wielkiej Brytanii Carl Robson otrzymał od lekarzy druzgocącą diagnozę. Rak, którego wykryto w jego organizmie daje mu 6 miesięcy życia. Carl ma swoje ostatnie życzenie - spędzić weekend na torze ze swoim najlepszym przyjacielem Darylem.
Motocykliści zarezerwowali tor w Kartagenie i wszystko wskazywało na to, że ostatnie życzenie Carla jest bliskie spełnienia. Los jednak kolejny raz pokazał, że istnienie ludzkie niezbyt go obchodzi. Motocykl Carla został skradziony. Odzyskano go, ale był w stanie dalekim od użyteczności torowej, co uniemożliwiało użycie go na torze w Hiszpanii.
Reklama
Wtedy wkroczyli Jamie, Justin i Stuart z serwisu przy Fast Lane Motorcycles, dealera motocyklowego w hrabstwie Kent, którzy po stwierdzeniu, że nie ma szans na przygotowanie motocykla Carla na tor postanowili użyczyć mu w pełni gotową do wyścigów Yamahę R1. Totalnie obcym osobom, bez opłat, zapewniając części zamienne, aby Carl mógł pojeździć po torze.
"Chciałbym zaznaczyć, że ci goście nie znają ani mnie ani Daryla! Jednak pożyczyli nam w pełni przygotowany do jazdy po torze motocykl, ich dumę i radość - Yamahę R1. W pełni ją serwisowali, zapewnili części, nowe opony, wszystko na wszelki wypadek. To jest nieprawdopodobne. Nadal nie potrafię w to uwierzyć" - powiedział Carl
W zeszłym tygodniu Carl i Daryl spędzili weekend na torze, spełniając ostatnie życzenie motocyklisty.
Serducho rośnie!
Komentarze 4
Pokaż wszystkie komentarzeżyczę Carlowi Robsonowi aby zrobił na przekór medycynie i na złość losowi - niech oszuka przeznaczenie i żyje jeszcze kupę lat , i żeby to było jego nie ostatnie życzenie ale kolejne z bardzo ...
OdpowiedzBardzo dobrze powiedziane. Bardzo.
Odpowiedzdobrze, ze nie mial zyczenia, aby mete produkowac jak mr. heisenberg ;)
OdpowiedzAz ćiary na plecach miałem
Odpowiedznie wiem co powiedziec
Odpowiedz