tr?id=505297656647165&ev=PageView&noscript=1 Opiszę różnicę w odczuciach z jazdy na moim przykładzie. - komentarz
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG
Komentarze 33
Pokaż wszystkie komentarze
Autor: siu 21.09.2014 15:21

Opiszę różnicę w odczuciach z jazdy na moim przykładzie. Ze względu na pracę i strefę płatnego parkowania w centrum zdecydowałem się na jednoślad choć nigdy nie przypuszczałem, że to kiedyś nastąpi. 4 lata temu zakupiłem coś czym mogłem jeździć bez prawka kat.A czyli motorower ZIPP. Nówka chińczyk brzęcząc i grzechocząc przemieszczał się przez miasto z prędkością 50-60km/h. Też miałem to odczucie, że wszyscy za wszelką cenę próbują mnie wyprzedzić bo ich spowalniam. Po roku poszedłem na prawko kat.A. Uczyłem się na YBR 250 i wtedy wydawał mi się ten sprzęt bardzo szybki. Praktyka na ZIPPie okazała się bardzo pomocna - w zasadzie jeździć dzięki ZIPPowi już umiałem. Po zdobyciu prawka A nadszedł czas na zmianę na coś mocniejszego. Po doświadczeniach z chińczykiem ZIPPa (wszystko się od drgań rozkręcało), padło na technikę japońską lat 90-tych czyli Hondę CB 500. Dopiero wtedy poczułem, że kierowcy puszek zaczęli mnie traktować jako równouprawnionego uczestnika ruchu, bo mało jest aut, które mogą podskoczyć w przyspieszeniu. Jedyny problem to spalanie - Honda łyka 6l/100km a ZIPP brał 2l/100km. Zastanawiałem się czy aby na miasto nie przesadziłem z tą pojemnością. Jednak ostatnio miałem okazję przejechać się ponownie Yamahą YBR 250 znajomego i po kilkuset metrach czułem się jakbym znów używał motorower. Może trochę szybszy niż ZIPP bo jest w stanie rozpędzić się do setki ale motorower. Jednak masa i moc robi swoje - wtedy czuć, że to motocykl. Po tym doświadczeniu nie żałuję, że od razu wybrałem sprzęt 500ccm mimo większego spalania.

Odpowiedz

Polecamy

NAS Analytics TAG
.

Aktualności

NAS Analytics TAG
reklama
NAS Analytics TAG

sklep Ścigacz

    na górę