Odbudowa przystani Moto Banit w Uniejowie - jak motocykli¶ci pomogli motocykli¶cie
Miejsca przyjazne motocyklistom? Przystań Moto Banit w Uniejowie, z pewnością do takich należy.
Rozpoczęcia sezonu, zakończenia, to tylko jedne z wielu imprez, które co roku organizowała przystań. Przeróżne imprezy, zloty, odbywały się w fantastycznej atmosferze, wśród wspaniałych ludzi. Dlatego przystań znana jest w całym świecie motocyklowym. Było tam pole namiotowe, sala wieczorowa, miejsce na ognisko, grilla, miejsca parkingowe, sklep z częściami i akcesoriami do motocykli, a także samoobsługowy warsztat.
To wszystko było do dyspozycji każdego, kto odwiedzał przystań Moto Banit. Było! Niestety 26 marca 2020 roku przystań przestała istnieć, ogień strawił wszystko. W jednej chwili po przystani nie zostało śladu.
Darek Banicki, właściciel, twórca przystani to człowiek, który nigdy się nie poddawał, nawet gdy uległ poważnemu wypadkowi na motocyklu w 2016 r. 57 złamań, zagrożenie amputacją kończyn górnych jak i lewej nogi, mnóstwo obrażeń wewnętrznych i zewnętrznych, stan krytyczny. Lekarze dawali małe szanse na przeżycie, ale Darek się nie poddał, a lekarzom udało się uratować mu życie. Po długim leczeniu Dariusz wrócił do domu z niedowładem prawej ręki. Nie zniechęcił się do motocykli, a wręcz przeciwnie, myślał, co może zrobić, aby jego pasja motocyklowa, sprawiła jeszcze więcej radości, przyjemności nie tylko jemu samemu, ale też innym motocyklistom.
Samodzielne postanowił stworzyć przystań, miejsce przyjazne wszystkim motocyklistom. Dopiął swego, adoptując starą stodołę, którą przerobił na miejsce, jakie miał w planach. Przystań mocno się rozrosła, była chętnie odwiedzana przez motomaniaków. Do dnia, w którym spłonęła. Twórca i tym razem postanowił, że się nie podda. Odbuduje przystań i zorganizuje jeszcze niejedną imprezę.
Zwrócił się o pomoc. Prosił o wsparcie środowisko motocyklowe, gdyż samemu nie był w stanie odbudować tego, co do tej pory stworzył. W świecie motocyklowym jest wielu wspaniałych ludzi, którzy nie są obojętni na czyjąś krzywdę, cierpienie, lubią pomagać. Takimi osobami są z pewnością Karolina Poslajko (Pani z Gixa) Adam Halicki (Pan z Hondy) i Adrian Marciniak (Flow4show), którzy postanowili pomóc Darkowi w zebraniu środków na odbudowę Moto Banit.
Założyli grupę "Licytację dla przystani Moto Banit" o charakterze ogólnopolskim jak i europejskim, co znaczy, że mogą do niej należeć osoby pełnoletnie z całej Europy, które posiadają konto FB.
Karolina, Adam i Adrian to motocykliści z Polski, mieszkający w Irlandii. Gixiara, bo taki przydomek ma Karolina, znana jest z mediów społecznościowych jako osoba, która lubi pomagać, angażuje się w różnego rodzaju akcje charytatywne wraz z partnerem Adamem i przyjacielem Adrianem. Nigdy nie są obojętni na czyjeś nieszczęście. Jak sami mówią, nie ma nic piękniejszego w tych akcjach, jak widzieć uśmiech osób, którym ta pomoc się przydała. Bezinteresowna pomoc, w którą się angażują, to wiele godzin, dni, a nawet miesięcy wyrzeczeń i pracy. Nigdy jednak nie narzekają, cieszą się, gdy widzą efekty i zadowolenie potrzebujących.
Historia Darka bardzo poruszyła Karolinę. Wypadek, później pożar, cała historia, dała jej jasny sygnał, że pomoc w tym wypadku, dla tej osoby, jak i dla wszystkich, którzy z przystani korzystali, jest niezbędna.
Zadzwoniła do Dariusza Banickiego, aby porozmawiać i rozeznać się w temacie. Była już prowadzona zbiórka, gdzie na koncie były pierwsze wpłaty, a Gixiara wpadła na pomysł licytacji. Miała już doświadczenie i wiedzę, jakie efekty daje ten sposób zbiórki. Jej przyjaciel Adrian długo się nie zastanawiał, nie trzeba było go namawiać, wspomina Pani z Gixa. Podobnie jak Adam. Bez namysłu poparli pomysł Karoliny i zaczęli działać. Dla Moto Banit stworzyli licytacje, gdzie obojętnie z którego kraju, czy miasta, ludzie mogli przekazywać rzeczy, jak i oczywiście licytować je na aukcji internetowej.
Dużą rolę odegrała także Patrycja Kowalczyk, która zajmowała się wysyłkami na terenie Polski. Każda paczka, która była licytowana w kraju i tu miała być doręczona, wędrowała w ręce Patrycji. Ona także uwielbia pomagać. Rozsyłała fanty do wygranych osób. Takich osób, które wspomogły projekt licytacji, jest wiele. Instagramerzy: Luczyn, Gajwer, Knight, znana większości Dzikuska jak i Raper Kali, który także przyłączył się do akcji, podobnie jak TGM Company, Moto party, czy Killing The Streets. Mnóstwo osób, firm, nie sposób wymienić wszystkich.
Katarzyna Retke, https://www.facebook.com/Male.Rzemioslo.Artystyczne, uzdolniona artystycznie dziewczyna, wykonała największy element, w postaci lewitującej ramki z symbolem motocykla Dariusza Banickiego, umieszczonego na jej szczycie. Włożyła w to całe serce, a projekt był swego rodzaju wisienką na torcie, gdyż w licytacji ramkę wygrał sam Adrian Marciniak, który przekazał to artystyczne dzieło Kasi, dla Darka na pamiątkę. Oczywiście wzruszenia nie krył obdarowany, gesty takie zostają w sercu na całe życie. Jak i cała akcja, która przyniosła doskonałe efekty, zebrano około 60 tysięcy złotych na pomoc w odbudowie przystani. To pokazuje, jak wielką rodziną są motocykliści, niezależnie od miejsca, gdzie się znajdują.
Odbudowa trwa, powstał też tor Off Road, gdzie swoje miejsce znajdą miłośnicy quadów, crossów oraz buggy. Szczegóły na stronie FB Moto Banit - Przystań Motocyklowa:
https://www.facebook.com/MotoBanit
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze