Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 53
Pokaż wszystkie komentarzeObaj motocykliści pojechali prosto z pasa skręcającego co jest niezgodne z prawem. Nawet gdyby wyminęli samochód z kamerą, skręcający w prawo po jego pasie to jest to wyprzedzanie na skrzyżowaniu czego robić nie wolno. Nie można mówić o zachowaniu szczególnej ostrożności kiedy ktoś odwala Ci taki numer. Nie chodzi tu tylko o przestrzeganie samego prawa ale o to, że jeżeli jedziesz prosto z niewłaściwego pasa czy wyprzedzasz na skrzyżowaniu to prosisz się duże kłopoty. Kierowcy tych 2 motocykli wykazali się dużym brakiem wyobraźni. Jak ktoś uważa, że motocykliści byli niewinni to niech tak jeździ dalej... Życzę mu godnego pochówku... Kierowcy Matiza należy podziękować, że wyjechał z tej bocznej drogi tak spokojnie bo inaczej nie skończyło by się to tak szczęśliwie. Jak dla mnie to kiedy motocyklista ma wypadek to nie liczy się czyja to była wina a to czy wyszedł z tego cało. Pamiętajcie, że jeżdżąc na wózku inwalidzkim nie pocieszy ani tym bardziej nie uzdrowi was fakt, że mieliście pierwszeństwo a ktoś wam wyjechał... Moim zdaniem jeżeli ktoś wymusi na nas (motocyklistach) pierwszeństwo kiedy wyprzedzamy na skrzyżowaniu lub przejeżdżamy przez nie z nadmierną prędkością i zaliczymy dzwona to sami jesteśmy sobie winni. Często ludzie wyjeżdżają przed pędzący motocykl widząc, że nadjeżdża. Najzwyczajniej w świecie nie mają pojęcia, że dojedzie on do nich tak szybko. Pierwszy błąd w takiej sytuacji popełnia motocyklista, jadąc zbyt szybko. To generuje 2 skutki - komuś dajemy mniej czasu na wykonanie manewru a sobie wydłużamy drogę hamowania. Sumą tych elementów jest dzwon. Kto na tym ucierpi bardziej...? Zawsze motocyklista bo nas chroni tylko kombinezon i kask a to nie zawsze wystarcza... Uważajcie na siebie. Przez skrzyżowania przejeżdżajcie tak jakbyście wiedzieli, że ktoś wam wyjedzie...
OdpowiedzBrak odpowiedzi do tego komentarza