Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 12
Pokaż wszystkie komentarzeO ile pomnę, w 2013r BMW sprzedało ok. 8500 litrów - z Twojego wywodu wynika, że chyba kupili je lanserzy i moto-masochiści . Każdy , kto chce często ganiać po torze MUSI bardzo dbać o 200-konny silnik, a jeżeli naprawdę OSTRO chce ganiać, powinien silnik do tego profesjonalnie przystosować. Nie można tylko zmienić plastiki za zap...lać ! Młody latał zawodniczo ZANIM S100RR pojawił się na rynku , przez ładnych kilka lat co roku były dwa moto (startowy i treningowy - czyli skromnie) , co roku silniki i zawieszenia robione " u Niemca" . Silniki i tak ciągle się sypały - przyjmowano to za "normalne zużycie" przy jeździe wyczynowej. Nauczyłem się wtedy , że nie istnieje wysilone "cywilne" moto "ready to race" i S1000RR takie NIE JEST. W serwisie niemieckim maiłem okazje posłuchać "cywilnych" silników S1000RR, na których ludzie doginają , a nawet durną zmianę oleju robią za rzadko . Takie silniki brzmią jak "żywe trupy" , choć oczywiście jeszcze polatają przed swoja śmiercią.
OdpowiedzKupili je ludzie bardziej podatni na marketing.
OdpowiedzGdybym był mało grzeczny , a nie jestem , napisałbym : Bzdura ! Zamierzam ( jeśli Bozia pozwoli !) kupić S1000RR pomimo ,że jestem wyjątkowo odporny na marketing i lans . To świetny sprzęt i daje ci to co potrzebujesz . Wylewają tu koledzy krokodyle łzy nad kondycją moralną , etyczną i ekonomoczną swoją i społeczeństwa . Po cholerę . Mało tego wszędzie wokół ?! Jeździłem S-ką i jestem pod wrażeniem . To wystarczy by spróbować zrealizować marzenie ! LWG ! Ps. Autor tekstu się przyłożył . Gratuluję !
Odpowiedz