Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 3
Pokaż wszystkie komentarzeO Pan Henio światowiec. Był, widział, wie. Super Natomiast mój komentarz był polemiką z tytułem artykułu. I nie jest kwestią nad którą się skupiam to czy wycisnę z obecnej R6 40 czy 100% tylko brak rozwoju, brak nowości. Idąc Twoim tokiem rozumowania powinni modele sportowe wycofać z oferty, a tego nie robią. Inwestują wielkie miliony w wyścigi. Dlaczego? Są mądrzejsi ode mnie ale niestety nie tak mądrzy jak Pan panie Heniu a na marginesie też byłem na EICMie
OdpowiedzPan Heniu w przeciwieństwie do ciebie najwyrazniej potrafi wyciagac wnioski z tego co widzi. Po co rozwijać jeszcze bardziej sportowe motocykle i kontynuowac szalenstwo z ostatnich 20 lat przed kryzysem skoro dzisiejsi motocyklisci nie sa w stanie poradzic sobie z tymi osiągami ktore są? A wyscigi sa po to, aby promowac markę - markę, a nie modele sportowe.
OdpowiedzTo skąd tendencja do coraz większych pojemności i mocy? I nie mówię tu o sportach. A do czego służą wyścigi to jeszcze głupszej odpowiedzi nie słyszałem. I tym zakończę tą dyskusję
OdpowiedzCoraz wieksze motocyke to zaspokajanie przez prodcentów, a właściwie przez ich działy marketingu ludzkiej próżności i zachłanności a nie realnych potrzeb. Czy Superbike 750cc były mniej ciekawe niż 1000cc? Na 750 nie dałoby sie rozwijać technologi? Człowiek to prostu takie zachłanne bydle ktore zawsze chce wiecej niż potrzebuje.
Odpowiedz