tr?id=505297656647165&ev=PageView&noscript=1 Nowy regulamin w motocrossie - stanowisko działaczy
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG

Nowy regulamin w motocrossie - stanowisko działaczy

Autor: Eliasz Dawidson 2011.03.16, 11:52 32 Drukuj

Nowy Regulamin, który wzbudził tak żywiołowe reakcje w naszym środowisku motocrossowym, będzie obowiązywał także w Pucharze Polski, zatem zainteresowane nim powinno być szersze grono, niż tylko naszych najszybszych zawodników. W poprzedniej publikacji przytoczyliśmy argumenty zawodników, teraz dajemy możliwość wypowiedzenia się drugiej stronie. O wyjaśnienie wprowadzonych zmian poprosiliśmy osoby, które brały udział w tworzeniu nowego regulaminu oraz trenera kadry narodowej – jakby nie patrzeć osobę znajdującą się pomiędzy zawodnikami, a działaczami PZM-otu. O tym, dlaczego mamy zmiany w polskim motocrossie, powinni wiedzieć wszyscy zainteresowani, dlatego gorąco zapraszamy do lektury.

Marian Zupa, Przewodniczący Głównej Komisji Sportu Motocyklowego:

”Odbyło się zebranie z organizatorami wszystkich rund, które w tym roku zostaną rozegrane. Został przedstawiony i odpowiednio umotywowany plan zmiany regulaminu. Dlaczego takie zmiany zostały wprowadzone? Wszystkich dogonił w jakiś sposób kryzys, wiąże to się z liczbą chętnych do organizacji zawodów Mistrzostw Polski. Na rok 2011 zgłosiło się tylko 7 organizatorów, podczas gdy zawsze było ich ok. 15. Do tej pory mieliśmy w czym wybierać i mógł być zachowany dotychczasowy regulamin, do którego nie było łatwo wszystkich przekonać. Teraz musieliśmy podjąć decyzję, czy odbędą się tylko 3 rundy dla każdej klasy, czy łączymy wszystkie w jeden dzień. Wybraliśmy mniejsze zło, aby odbyło się tych rund 7, w innym przypadku ciężko byłoby przyznać tytuł Mistrza Polski. Harmonogram został zatwierdzony jako alternatywa na ciężkie czasy. To nie jest rewolucja w motocrossie, trzeba to rozumieć jako wymuszone, przejściowe zmiany. Wszystko odbywa się w ciągu jednego dnia ze względu na koszt karetek, osób funkcyjnych oraz biura. Jeden trening nie wprowadza dodatkowego niebezpieczeństwa, ponieważ w kalendarzu nie ma nowych torów, a zawodnicy startujący w Mistrzostwach Polski mają zaliczone przynajmniej po 1 starcie na tych obiektach. Dodatkowo trening jest trochę dłuższy, aby każdy zdążył się przygotować do wyścigów. Musieliśmy zrezygnować z okrążeń zapoznawczych, ze względu brak czasu. Teraz zawody i tak są długie, a tak musielibyśmy je wydłużyć dodatkowo o ponad godzinę. W tym roku stworzona została klasa kobiet w Pucharze Polski, która będzie jeździła razem z MP. Ma to być coś nowego, co podniesie atrakcyjność. Wyścigi pań odbywać się będą podczas rund, gdy dzień jest najdłuższy, żeby nikogo nie zastał mrok. Punktacja w nowej klasie – Open, ma jeden prosty cel, mobilizacja zawodników do walki. Nie będą oni patrzeć tylko na kolegów z klasyfikacji, będzie im zależało na każdym, dodatkowym punkcie. Teraz wyścigi staną się naprawdę atrakcyjne, a zawodnicy będą musieli się wykazać. Dzięki temu będzie rósł poziom rywalizacji. W tym roku trzeba po prostu przeżyć nowy regulamin, mam nadzieję, że w ciągu najbliższych lat będziemy mogli wrócić do poprzednich, sprawdzonych rozwiązań, a nawet rozważać dwudniowe zawody z treningami w soboty. Rozumiem zawodników, tak samo jak my, chcą aby było jak najlepiej w polskim motocrossie, jednak nowy regulamin został zatwierdzony i wprowadzony przez Polski Związek Motorowy i nie można go już zmienić. Ten sezon po prostu trzeba przejechać.”

Andrzej Olszewski, Prezes ZO PZM w Olsztynie:

”Regulamin, który obowiązywał do tej pory był moją inicjatywą i uważam, że był dobry. Wszyscy byli z niego zadowoleni, chociaż w momencie jego wprowadzania też były głosy krytykujące go. Teraz zostaliśmy zmuszeni, aby go zmienić na skutek zauważalnego w Polsce kryzysu. Zmniejszyła się liczba organizatorów i musieliśmy wybrać: 3 imprezy Mistrzostw Polski albo połączyć wszystko razem i zrobić 7 rund. Uznaliśmy, że lepszym wyborem będzie wybór większej liczby zawodów. Myślę, że jest to sytuacja przejściowa i za rok lub dwa sytuacja w naszym kraju się poprawi i będziemy mogli wrócić do tego, co było do tej pory. Sam jestem niezadowolony z takich zdarzeń, ale musieliśmy coś zrobić, aby tych imprez było jak najwięcej. Dwudniowe zawody to zbyt duże koszta, żadnego z organizatorów nie stać na to, nawet z wpisowym. Dla zawodników byłby to także problem, doszłyby im między innymi koszta noclegów. Staramy się wybrać jak najmniejsze zło. Jeśli będzie lepsza sytuacja finansowa, będzie można myśleć o treningach w sobotę. Dzięki dwudniowym zawodom wzrasta ilość jazdy, co zwiększa poziom. Na to musimy jednak jeszcze poczekać. Jeden trening został zapożyczony z takich krajów jak Holandia, czy Belgia, które są czołówką europejskiego motocrossu. Tam treningi są jeszcze krótsze. Skoro u nich sprawdza się taki harmonogram, to czemu u nas miałby nie zadziałać? Trening ma tylko na celu pozwolić zawodnikom zapoznać się z trasą przed wyścigami. Teraz trzeba zaakceptować regulamin i czekać na poprawę finansową, abyśmy mogli wrócić do poprzedniego regulaminu.”

Marcin Wójcik, trener polskiej kadry:

„Od kilku sezonów pogłębiał się problem coraz mniejszej ilości zawodników na maszynie startowej praktycznie w każdej klasie. Najbardziej widoczny był w klasach mx1 i mx2. Dochodziło do sytuacji, że na maszynie startowej pojawiało się 17-tu zawodników z tego kilku jednocześnie startowało jeszcze w klasie weteran a połowa z nich jeździła w dwóch klasach. Myślę, że duży wpływ na słabą frekwencję w Mistrzostwach Polski także miał Puchar Polski oraz Cross Country. Wielu "średniaków", którzy nie mogli załapać podium w MP w motocrossie przerzuciła się do wcześniej wymienionych konkurencji. Nowy regulamin jest rozwiązaniem tymczasowym związanym głównie ze słabą frekwencją zawodników. Uważam, że połączenie dwóch klas z oddzielną klasyfikacją spowoduje, że na maszynie startowej będzie więcej zawodników i wyścigi będą ciekawsze. Formuła przyznawania punktów za miejsca na mecie wymusi na zawodnikach rywalizację między wszystkimi bez względu na klasę. Problem polega na tym, że nigdy nie dogodzi się wszystkim. Czy te zmiany są trafne, okaże się w "praniu".

Zawodnicy chcieliby zawodów dwudniowych, ale organizatorzy już nie podzielają tego zdania, ponieważ koszty organizacji znacznie wzrosną. "Bądź tu mądry i wymyśl coś co zadowoli wszystkich". Formułę jednego treningu wymusiła ilość wyścigów jednego dnia. To samo dotyczy okrążenia zapoznawczego. Ja jako zawodnik przez 17-cie lat w MP nigdy nie jechałem okrążenia zapoznawczego i jakoś dawałem radę. Oczywiście to nie znaczy, że jest przeciwnikiem tego okrążenia. W Holandii na zawodach juniorskich, w których startują także zawodnicy klasy 50 jest jeden trening 10-cio minutowy, który jest jednocześnie treningiem dowolnym i czasowym. Treningu startów w ogóle nie ma. Jednego dnia jedzie 7 klas. Jednak wyścigi juniorów są bardzo krótkie, a start do pierwszego biegu odbywa się o godzinie 11. Dlatego zawody kończą się dużo wcześniej. Z tego co wiem nasi organizatorzy nie bardzo chcieli żeby pierwszy wyścig rozpoczynał się zbyt wcześnie. Stąd ostatni wyścig wypada tak późno. Dlatego podsumowując; bardzo ciężko dogodzić jest wszystkim.

Bardzo często pojawiam się na różnych rozgrywkach krajowych i w naszym kraju mistrzostwa rozgrywane są całkiem inaczej niż w większości krajów Europy. Zawody juniorskie są rozgrywane oddzielnie od seniorskich i organizowane są głównie dla zawodników nie dla kibiców, a zawody seniorskie to wielka impreza z dużą oprawą medialną - po prostu święto w regionie. Nie chciałbym narzucać nikomu swoich rozwiązań, ale jest kilka pomysłów do przedyskutowania. Myślę, że ciekawym pomysłem byłyby w sobotę zawody juniorskie z klasa 50 włącznie, a np. w niedzielę mógłby startować Puchar Polski. Według mnie takie rozwiązanie byłoby do przełknięcia dla organizatorów, ponieważ zawodnicy wpłacając startowe, które jest normą w innych krajach już od wielu lat podreperowałoby budżet organizatora. Zawody dla klas seniorskich zrobiłbym oddzielnie jednego dnia. Żeby były ciekawsze podłączyłbym Puchar kobiet, Puchar weteranów i może quady. Oczywiście to są tylko pomysły, które trzeba przedyskutować przede wszystkim z organizatorami.

Podsumowując całą moją wypowiedź, osobiście uważam, że głównym problemem nie jest podział na dni czy klasy. Motocross cały czas jest traktowany w Polsce nie jako dyscyplina sportu tylko jako hobby. Nie ma tradycji w tej dyscyplinie i nie mamy międzynarodowych wyników na koncie i to także utrudnia rozwój tej dyscypliny w Polsce. Młodzi adepci już sami nie przychodzą do klubów. Prywatne szkoły motocrossu żyją głównie ze starszych amatorów, nie skupiają swojej uwagi na dzieciach. Uważam, że prywatni trenerzy powinni "zaatakować" szkoły i tam rozwijać swoją działalność. Trochę odbiegłem od tematu, ale według mnie promocja zawodów seniorskich i zmiana polityki prywatnych szkół motocrossu może w ciągu kliku lat poprawić sytuację polskiego motocrossu. Pozdrawiam wszystkich kibiców.”

Czy wypowiedzi działaczy PZM zmieniają wasze podejście do nowego regulaminu? Jak można ocenić wprowadzone zmiany znając ich stanowisko? Dyskusja nad nowym regulaminem jest ciągle otwarta.

NAS Analytics TAG

NAS Analytics TAG
Zdjęcia
NAS Analytics TAG
Komentarze 14
Pokaż wszystkie komentarze
Dodaj komentarz

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Ścigacz.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z komentarzy łamie regulamin , zawiadom nas o tym przy pomocy formularza kontaktu zwrotnego . Niezgodny z regulaminem komentarz zostanie usunięty. Uwagi przesyłane przez ten formularz są moderowane. Komentarze po dodaniu są widoczne w serwisie i na forum w temacie odpowiadającym tematowi komentowanego artykułu. W przypadku jakiegokolwiek naruszenia Regulaminu portalu Ścigacz.pl lub Regulaminu Forum Ścigacz.pl komentarz zostanie usunięty.

NAS Analytics TAG

Polecamy

NAS Analytics TAG
.

Aktualności

NAS Analytics TAG
reklama
NAS Analytics TAG

sklep Ścigacz

    NAS Analytics TAG
    na górę