Dziś na ulicach centrum Warszawy, na Nowym Świecie, odbyła się impreza organizawana przez firmę Cardinal (Motor Bike Show) - Nowy Świat Motocykli. Można było obejrzeć stoiska importerów motocykli, producentów akcesoriów i ubrań motocyklowych.

Niestety, głównych atrakcji zabrakło przez niedopatrzenia organizatora. Już rano okazało się, że pokazy motocrossowego freestyle'u w wykonaniu naszego czołowego zawodnika w tej dziedzinie - Bartka Ogłazy, nie odbędą się. Zabrakło, jak się nietrudno domyśleć... usypanej z ziemi górki do lądowania dla Bartka w samym centrum miasta...

Drugą atrakcją miały być przejazdy Raptownego Waldka z Kamikadze Squad Lublin, pokazy wheelie, stoppie i innych tricków freestyle. Niestety, także w tym przypadku okazało się, że motocykle zostały przewiezione 200km bez potrzeby (na zdjęciu po prawej), ponieważ nie zostały zapewnione barierki odgradzające publiczność od kaskadera.

Odwiedzającym zostało więc cieszyć się tylko ze "statycznych" atrakcji, czyli stoisk, pośród których dzięki pieknej pogodzie można było przyjemnie pospacerować. Obszerną relację będziecie mogli przeczytać na łamach naszego serwisu już za kilka dni...

Cardinall'ne zaniedbania organizatorów - epilog, czyli Nowy Świat Nieporozumień

Wydawało się, że niedociągnięcia organizacyjne z 1-szego dnia szumnie zapowiadanej imprezy - "Nowy Świat Motocykli", na długo będą stanowiły niedościgniony wzór, jak nie należy organizować imprez motocyklowych. Niestety, osiągnięcia organizatorów w drugim dniu zostawiły pierwszodniowe potknięcia w cieniu. Na początku motocykliści, którzy mieli dawać w sobotę pokaz freestyle, zostali ponownie poproszeni o przybycie na imprezę. Ponieważ pierwszego dnia nie było warunków do pokazu, to w ramach rekompenstaty miał się odbyć niedzielny pokaz freestyle.

Po dwóch godzinach oczekiwania na pokaz chłopaki zostali poproszeni o ... zapłacenie, za udział w paradzie motocykli! Otoż organizator postawnowił zaskoczyć wszystkich motocyklistów przybyłych na Nowy Świat Motocykli i wprowadził opłatę w wysokości 15 zł za udział w paradzie. Ponieważ freestyle'owcy mieli na przyczemie motocykle do pokazów, dlatego zostali poproszeniu o wniesienie opłaty.

Po gromkim wybuchu śmiechu i popukaniu w głowy przedstawicieli organizatora, ekipa zaproszona na pokazy została z tej opłaty zwolniona. Niestety, w momencie, gdy miały rozpocząć się pokazy, okazało się, że znowu brakuje barierek do odgrodzenia miejsca pokazów od publiczności. W efekcie właściwe pokazy nie odbyły się, a prowizoryczny tor do freestyle stanowił jedynie barykadę, powodującą gigantyczne korki wśród przemierzających Nowym Światem motocyklistów i widzów. Po pewnym czasie przeszkoda została częściowo zdemontowana przez bardziej zaradnych widzów i w ten sposób mogliśmy z niesmakiem opuścić teren imprezy.